Opozycja pod wodzą Donalda Tuska zbiera ludzi do walki o przejęcie sterów nad krajem. Zdaniem szefa Platformy Obywatelskiej jesienne wybory mogą przynieść jego ugrupowaniu zwycięstwo.
Do tego jednak potrzeba mobilizacji nie tylko struktur krajowych, ale tych na dole partyjnych komitetów. W okręgu wyborczym, do którego należą Wadowice, można zdobyć osiem mandatów w Sejmie. W ostatnich wyborach Prawo i Sprawiedliwość wygrało tutaj zbierając 6 miejsc w Sejmie, a Koalicja Obywatelska uzyskała dwa mandaty.
Posłami KO z naszego okręgu, obejmującego powiaty wadowicki, oświęcimski, suski, myślenicki i chrzanowski, są Dorota Niedziela i Marek Sowa. Prawdopodobnie obecni posłowie dostaną wysokie miejsca na liście wyborczej w tym okręgu. Lista może jednak pomieścić 16 nazwisk i u pojawia się propozycja dla radnego powiatowego z Wadowic.
27-letni polityk zdążył już zdobyć sobie popularność w Wadowicach i w powiecie. Jako radny powiatowy, kierownik siatkarskiej drużyny Skawy Wadowice oraz funkcyjny lider, przewodniczący Platformy Obywatelskiej jest bardzo aktywny w ostatnich latach. Umiejętnie wykorzystując swoje talenty i pozycję zbudował wokół swojej osoby rozpoznawalność. To bardzo ważne we współczesnej polityce.
Stąd też sztabowcy Donalda Tuska uznali, że jego nazwisko powinno znaleźć się na liście w wyborach do Sejmu. Tym bardziej że powiatowy lider Platformy bardzo dobrze wygląda w statystykach aktywności w lokalnych działaniach.
W śledzeniu aktywności polityków w terenie Platformie służą nowoczesne aplikacje. Donald Tusk skorzysta również ze specjalnej aplikacji MapBlue – zwaną nieoficjalnie „partyjnym Pegasusem" – która została zainstalowana w telefonach wszystkich parlamentarzystów PO oraz lokalnych szefów partii. W jakim celu? Aplikacja służy śledzeniu aktywności polityków w terenie.
Politycy raportują publiczne spotkania, rozmowy, wyjazdy. System działa i centrala widzi, jak zapracowani są posłowie. Na listach będą ci, którzy pracują – przyznał w rozmowie z Super Expressem rzecznik PO Jan Grabiec.
Sebastianowi Mlakowi nie można zarzuć, że nie pracuje. Jest praktycznie na każdym większym wydarzeniu w regionie. Obsługuje imprezy od sportowych, po kulturalne i charytatywne włącznie. W ostatnich dniach zachęcał w mediach społecznościowych do odwiedzenia Jeziora Mucharskiego. Jednocześnie aktywnie włącza się we wszystkie akcje opozycji jak marsze, pikiety itd. itp.
Czy 27-lletni polityk z Wadowic wystartuje do Sejmu? On sam jeszcze nie zdecydował. Wiadomo, że z polityki samorządowej nie chciał rezygnować i deklarował, że wystartuje w wiosennych wyborach samorządowych. Teraz jednak pojawia się życiowa szansa wejścia do krajowej polityki.
Dyskusja: