Strefa ciszy na Jeziorze Mucharskim ma chronić zbiornik wodny przed hałasem i zanieczyszczeniami z łodzi motorowych. Decyzja o wprowadzeniu takiej strefy na jeziorze ciąży na władzach starostwa, zarządzie powiatu i Radzie Powiatu. Samorząd debatuje już na ten temat od dwóch lat.
Proponowane rozwiązanie zakłada wprowadzenie zakazu używania silników przy liniach brzegowych i zatokach od strony Zembrzyc, Dąbrówki oraz Świnnej Poręby. Są to miejsca, gdzie znajdują się mariny dla motorówek.
W kwietniu przeprowadzono już drugie konsultacje społeczne. Ich wynik wydaje się być oczywisty. Większość osób, które się w tej sprawie wypowiedziały, nie chce strefy ciszy na jeziorze.
W sumie w konsultacjach wypowiedziało się 419 osób i organizacji.
Za wprowadzeniem zakazu, a nawet jego zaostrzeniem także dla silników pomocniczych żaglówek lub rozszerzeniem zakazu na całe jezioro, wpłynęły 103 ankiety.
Przeciwko było 316 ankiet, choć nie wszystkie opinie opowiadały się za całkowitą dowolnością używania silników spalinowych. Część z osób chciałaby ograniczenia dla dużych jednostek (o mocy pow. 15 KM), zakazu dopływania do plaż lub wprowadzenia kilku stref na jeziorze.
Starostwo zamówiło jednocześnie ekspertyzę u naukowców z AGH w Krakowie w sprawie uciążliwości hałasu i wykorzystywania silników na jeziorze.
Wyniki ankiet, jak i głos ekspercki mają zostać przedstawione na najbliższym zarządzie powiatu, który zbierze się w czwartek.
Zarząd powiatu zdecyduje wówczas, czy kierować uchwałę o wprowadzeniu strefy ciszy na jeziorze pod obrady Rady Powiatu. Jeśli decyzja zarządu będzie negatywna, to uchwały nie będzie i tak samo nie będzie żadnej strefy ciszy - przekazał nam starosta Eugeniusz Kurdas.
Gdyby jednak zarząd zdecydował inaczej, to wówczas propozycja trafi do Rady Powiatu i od decyzji radnych będzie zależeć, czy nowa regulacja wejdzie w życie jeszcze w tym sezonie turystycznym.
Zarówno w zarządzie, jak i w samej radzie nie słuchać głosów samorządowców, którzy jasno opowiadali się za wprowadzeniem tego rozwiązania, więc można przypuszczać, że pomysł nie przejdzie.
Oprócz osób biorących udział w konsultacjach przeciwnikami wprowadzenia strefy ciszy są samorządy gminy Stryszowa i Mucharza. Tam radni przyjęli uchwały o wyrażeniu negatywnej opinii dla tego rozwiązania.
Przeciwnicy strefy ciszy wskazują główny powód brak możliwości rozwoju turystyki i korzystania z akwenu w celach rekreacyjnych.
Dyskusja: