Jeśli nie uda się znaleźć klubowi MKS Skawa dodatkowych pieniędzy na sfinansowanie kosztów rozgrywek siatkarek w drugiej lidze, do której dziewczyny właśnie wywalczyły awans, to wielkie sportowe święto może zamienić się w porażkę.
Klub MKS Skawa wystąpił już do władz miasta, by te pomogły klubowi. Chodzi o pieniądze na wyjazdy drużyny w rozgrywkach drugiej ligi, zwolnienia z opłat za wynajem sal gimnastycznych oraz o dodatkową dotację na stypendia.
Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski wydaje się jednak być w tej sprawie niewzruszony. W środę (27.05) podczas sesji Rady Miejskiej z odsieczą Skawie Wadowice i siatkarkom ruszył radny Paweł Janas. Zaapelował on do burmistrza Mateusza Klinowskiego, by pilnie zajął się tą sprawą.
Dokładnie dziesięć dni temu, Miejski Klub Sportowy Skawa Wadowice odniósł niesamowity sukces. Siatkarki Skawy wywalczyły sobie awans, do drugiej ligi, czyli trzeciej klasy rozgrywek piłki siatkowej w Polsce. Sukces ten nie był przewidziany w planach klubu, kiedy konstruowany był budżet, zatem na ten moment Skawa nie posiada wolnych środków na udział rozgrywkach. Klub jest na etapie szukania funduszy rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych (dokładnie koszty nie są znane), aby móc przystąpić do rozgrywek - mówił w swojej interpelacji radny Paweł Janas.
Jak się okazuje, klub musi jeszcze w czerwcu dać gwarancje finansowe organizatorom rozgrywek II Ligi Siatkówki Kobiet .
Uczestnictwo w tej kasie rozgrywek to promocja dla miasta na terenie kilku województw. Pragnę zaznaczyć, że budżet Wadowic to przeszło 100 mln złotych, natomiast budżety gmin, z których klub zeszłym sezonie brały udział w rozgrywkach to: Tomaszów Lubelskich (55 mln zł), Stary Sącz (60 mln zł), Zator (35 mln zł). Czy istnieje formalna możliwość dofinansowania klubu w formie bezpośredniej (dotacje) lub pośredniej (zwolnienie z opłat stałych, np. za wynajem sali, sfinansowaniem przejazdów w dniu meczowym) w trakcie roku budżetowego? Jeśli tak, to jaka? Czy jeżeli zdaniem burmistrza nie istnieje, to w przypadku, kiedy uda się opracować taką możliwość, Skawa może liczyć na zrealizowanie tej procedury? - pytał burmistrza Wadowic Paweł Janas.
Jaki był efekt tego apelu? Żaden. Burmistrz Mateusz Klinowski odpowiedział radnemu, że nie ma w budżecie na ten cel pieniędzy.
Dyskusja: