Wadowice przygotowały projekt budżet na przyszły rok. Niewątpliwie w tej chwili ta gmina jest najbogatsza w regionie. Przy tej okazji skarbnik miasta Kinga Gurdek ujawniła dane, dotyczące dodatkowych dochodów w tym roku, nieplanowanych przy uchwalaniu poprzedniego budżetu.
Okazuje się, że do kasy miejskiej wpłynęły trzy duże wpłaty, z których łączna kwota dodatkowych dochodów to aż 39,2 milionów złotych. To niemal całoroczny budżet takich gmin jak Skawina, czy Lanckorona.
Pieniądze pochodzą z dwóch źródeł.
Jak wynika z dokumentów, kwota 31.275.431,40 zł to wpływy od udziału gminy z podatku od czynności cywilno-prawnych.
Takie podatki płaci się od różnych umów i transakcji zawieranych w kancelariach notarialnych. Nieoficjalnie, jedna z dużych firm w Wadowicach dokonała w tym roku transakcji na wysoką sumę i zapłaciła podatek od niej, a gmina otrzymała z tego tytułu swój udział.
Kolejny duży zastrzyk pieniędzy to dywidenda ze spółki, w której gmina ma udziały. Na konto Urzędu Miasta wpłynęło dokładnie 6.745.059,73 zł. To pieniądze, które wypłacono ze spółki Eko, zarządzającej wysypiskiem w Choczni, a w której gmina Wadowice posiada 49 procent udziałów.
Warto dodać, że pieniądze wpłynęły na konta gminy już wiele miesięcy temu i nie wiedzieli o tym nawet radni rządzącej miastem koalicji. Dopiero teraz przy okazji nowego budżetu ujawniono te dane.
Dzięki takiemu kapitałowi gmina pozyskała jeszcze dodatkowo 1,6 mln złotych z tytułu odsetek. Lwia część tych pieniędzy nie została wydana i była zamrożona na kontach.
Burmistrz i radni muszą się teraz zastanowić, co zrobić z taką ilością pieniędzy. W przyszłorocznym budżecie Wadowice będą potrzebowały wydać 281 mln zł. Wiadomo teraz, że sytuacja finansowa gminy jest bardzo dobra.
Burmistrz i radni koalicji rządzącej liczą na to, że część pieniędzy, które spłynęły do kasy miasta, uda się jeszcze zaoszczędzić na kolejny 2024 rok. Tym bardziej, że w 2024 roku będą wybory samorządowe. Dodatkowe pieniądze przydadzą się, by zadowolić wyborców.
Dlatego, aby nie musieć brać z górki, burmistrz Bartosz Kaliński (PiS) i radni wymyśli, że podniosą mieszkańcom podatki od nieruchomości o rekordową w tym stuleciu stawkę 11,8 procent. Odpowiednią uchwałę już przygotowano na najbliższą sesję Rady Miejskiej, która odbędzie się w środę.
Dyskusja: