Zarząd powiatu wadowickiego zgodził się, by w przetargach zorganizowanych przez starostwo na budowę dwóch hal gimnastycznych podnieść budżet. Decyzja zarządu oznacza, że na tym etapie obecny przetarg na budowę hal nie zostanie unieważniony. Ale pieniądze trzeba znaleźć w tegorocznym budżecie.
Starosta Eugeniusz Kurdas złożył wniosek do przewodniczącej rady Powiatu Zofii Kaczyńskiej o zwołanie w trybie pilnym nadzwyczajnej sesji radnych. Wyznaczono termin na czwartek, 10 lutego. Jeśli radni zgodzą się na zamiany w budżecie, być może pieniądze na budowę hal sportowych się znajdą.
Budowa hal gimnastycznych przy LO w Andrychowie i CKZiU w Gorzeniu to inwestycje zaległe powiatu, które miały rozpocząć się jeszcze w zeszłym roku. Pierwszych przetargów nie udało się rozstrzygnąć, ale teraz przy drugim podejściu jest równie trudno.
Starostwo ogłosiło przetarg na budowę dwóch hal, mając w kasie zabezpieczone 23,7 mln złotych, aż 15 mln złotych pochodziło z rządowych dotacji. Gdy w styczniu w urzędzie otworzono koperty z ofertami, sumy, które podały firmy, nie napawały urzędników optymizmem.
Na budowę hali w Andrychowie zgłoszono siedem ofert, które mieszczą się w przedziałach od 15,8 mln do 18,9 mln zł. Z kolei sześć ofert wpłynęło na budowę hali w Wadowicach w CKZiU nr 2, które mieszczą się w przedziałach od 13,7 mln do 17,7 mln zł.
Jakby nie liczyć, w budżecie powiatu wadowickiego brakuje 5,8 mln złotych na wykonanie równoczesne dwóch inwestycji.
Bez dodatkowych pieniędzy, które musi znaleźć zarząd powiatu starosty Eugeniusza Kurdasa, nie uda się podpisać umowy.
Budowa sal gimnastycznych przy dwóch dużych szkołach powiatowych to inwestycje oczekiwane od lat. W ostatnim roku obie szkoły podporządkowały organizację swojej pracy pod budowę nowych obiektów i liczą, że w końcu sprawy uda się doprowadzić do szczęśliwego końca.
Dyskusja: