Do końca roku zarobki samorządowców wystrzelą do góry, bo to zapewnia im uchwalona latem przez Sejm ustawa o wynagrodzeniach polityków. Stare uchwały samorządów, na podstawie których wynagradzano wójtów i burmistrzów, są nieaktualne i rady gmin muszą dokonać nowelizacji.
Dotychczas obowiązujące przepisy nie pozwalały wójtom, burmistrzom i prezydentom miasta zarabiać ponad siedmiokrotność tzw. kwoty bazowej, ustalanej w ustawie budżetowej. W 2021 r. było to więc maksymalnie 12 525,94 zł. Teraz będą mogli zarabiać nawet 11,2-krotność kwoty bazowej - czyli właśnie 20 141,50 zł brutto.
Dzięki temu wójtowie i burmistrzowie mogą zarabiać od 60 do 80 procent więcej niż dotychczas. Decyzja o przyznaniu podwyżek należeć będzie do radnych.
W powiecie wadowickim tak się już stało w Andrychowie i w Wieprzu. Burmistrz Tomasz Żak zarabia po nowelizacji 20 130 zł miesięcznie (brutto). Nowelizację pensji ma też zatwierdzoną przez Radę Gminy wójt Wieprza Małgorzata Chrapek. Jej nowe uposażenie to 19 500 zł miesięcznie (brutto).
Na swoje podwyżki czekają wójtowie i burmistrzowie pozostałych gmin powiatu wadowickiego, a także etatowi członkowie zarządu powiatu, w tym starosta i wicestarosta. Samorządowcy mogą być spokojni, bo właściwie radni nie mają możliwości, by nie uchwalić im podwyżek. Gdyby tak się stało taki wójt, może iść do sądu pracy i wygra, bo "pieniądze im się należały" z mocy ustawy.
Końcówka roku dla wójtów i burmistrzów będzie obfitowała w dodatkowe transze na kontach.
Samorządowcy nie tylko otrzymają podwyżkę, ale również wyrównanie pensji od 1 sierpnia. Średnio licząc każdy z nich przed końcem roku z wyrównania otrzyma kwotę od 18 do 20 tysięcy złotych.
Nie, to jeszcze nie koniec bonusów.
Z początkiem nowego roku dostaną "trzynastkę", która zostanie wyliczona na podstawie nowej taryfy, czyli znów wpadnie im do kieszeni dodatkowa miesięczna pensja, która będzie wynosić ok. 20 tys. zł miesięcznie.
Dyskusja: