Kolejna wadowicka inwestycja napotkała na opór starostwa. Brak zgody na rozbudowę biblioteki w Wysokiej to realna strata dla miasta.
Samorząd planował powiększenie biblioteki i remont. Miało powstać tutaj pomieszczenie do spotkań, między innymi koła gospodyń wiejskich, budynek miał zostać całkowicie wyremontowany. Miasto zamierzało przeznaczyć na ten cel ponad milion złotych, z czego połowa z tej kwoty pochodziła z unijnej dotacji.
Ze względu na brak pozwolenia na budowę, którego nie wydało starostwo w Wadowicach, nie jesteśmy w stanie zrealizować tej inwestycji - informuje Marta Budzyńska, wiceburmistrz Wadowic.
W środę (29.09) na sesji Rady Miejskiej radni głosowali uchwałę o wykreśleniu wydatków na bibliotekę w Wysokiej. Już wiadomo, że pozwolenia na budowę nie będzie, a dotację do Urzędu Marszałkowskiego trzeba będzie oddać.
Rozbudowę biblioteki projektowała Pracownia Projektowa Desqi Arch. Jej przedstawiciel, który pojawił się w tym tygodniu na posiedzeniu komisji radnych, jest przekonany, że urzędnicy starostwa dokonali bardzo swobodnej interpretacji przepisów, które uniemożliwiły Wadowicom przeprowadzenie inwestycji.
Mirosław Barcik poinformował radnych, że Starostwo powiatowe nie wydało mu pozwolenia na budowę i obciążył winą Starostwo Powiatowe twierdząc, niesłusznie i na niekorzyść gminy zinterpretowało zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego.
W tracie procedowania projektu starostwo stwierdziło, że bibliotekę należy traktować jako miejsce usług w planie zagospodarowania przestrzennego, a nie jako budynek użyteczności publicznej. Stąd uznano, że biblioteka powinna zapewnić dodatkowe pięć miejsc parkingowych, a jeśli ich nie ma to należy odmówić pozwolenia na budowę.
To nie pierwszy raz, gdy starostwo w Wadowicach odmawia miastu pozwolenia na budowę dla ważnej inwestycji. Tak jest też jest przy budowie parkingu przy dworcu PKS, nowej drogi za Maspeksem, czy rozbudowy szkoły w Zawadce.
W tym ostatnim przypadku, podobnie jak w Wysokiej, starostwo potraktowało szkołę jako usługi komercyjne. Starosta domagał się dodatkowo budowy 40 miejsc parkingowych przy szkole w obszarze, gdzie nie ma już na to miejsca.
Pytany przez nas o to starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas twierdzi, że w każdym z tych przypadków odmowy wydania pozwolenia na budowę wynikają z zapisów miejscowego planu zagospodarowania gminy Wadowice i nie ma sobie nic do zarzucenia.
Tymczasem w zeszłym tygodniu wojewoda małopolski uchylił odmowę starosty Eugeniusza Kurdasa na rozbudowę szkoły w Zawadce. Wojewoda Łukasz Kmita nie tylko uchylił decyzję starosty, ale wydał zamiast niego pozwolenie na prowadzenie prac budowlanych. W ocenie wojewody zobowiązanie inwestora do zaprojektowania 40 miejsc postojowych z uwagi na rozbudowę szkoły podstawowej "jest absurdem".
Dyskusja: