Radny miejski z Kalwarii Zebrzydowskie, Marcin Zadora, na swoim Facebooku poinformował o tym, co zobaczył na boisku Kalwarianki w piątek (4.06).
Tak dziś rano wyglądał teren MKS KALWARIANKA . To skandal aby tak niszczyć nasze miasto i przestrzeń publiczną. Zwróciłem się do Dyrektora CKTiS o zabezpieczenie monitoringu i skierowanie sprawy na Policje. Nie ma toleracji na brak wychowania i wandalizm - czytamy we wpisie pana radnego ( wpis oryginalny).
Na zdjęciach widzimy stertę pustych butelek po mocnym alkoholu leżącą tuz przy koszu na śmieci.
Na forum Facebook, wywołany do odpowiedzi lokalny policjant, czyli Dawid Herbut, zarzucił radnemu manipulację. Udostępnił bowiem fragment monitoringu na którym widać osobę wkładającą do śmietnika lub wyciągającą butelki ze śmietnika.
Doczepić się można wyreżyserowanego zdjęcia śmieci wyjętych ze śmietnika i ułożonych ładnie koło siebie. To nie ma nic wspólnego z niszczeniem mienia i zaśmiecaniem. Kwestia wiarygodności przekazu istniejącego problemu. Tyle i tylko tyle - czytamy słowa policjanta w dyskusji.
Nie mniej jednak, mimo dość ostrej wymiany zdań, obaj Panowie i wielu komentujących post są zdania, że jest problem z zaśmiecaniem miejsc publicznych. Można tutaj dodać, że to zmora niemal wszystkich miejscowości w kraju. Temat poruszany od dłuższego czasu, także przez portal Wadowice24.pl.
Czy z całej tej dyskusji wyniknie coś dobrego? Komentujący post radnego z Zadory próbują to tłumaczyć m.in. tym, że to wina tego, że Kalwaria nie ma zbyt wiele do zaoferowania młodym ludziom. Jeden z komentujących zasugerował nawet, że to wina zbyt dobrego oświetlenia, które zachęca do biesiadowania na terenach boiska.
Przeglądając jednak portale m.in. z Krakowa, można wywnioskować, że problem dotyczy nie tylko małych miasteczek, ale także dużych miejscowości, które mają naprawdę wiele do zaoferowania młodym ludziom. Problem wydaje się więc bardziej skomplikowany.
Dyskusja: