Warto mieć marzenia - uważa poseł PiS Filip Kaczyński z Wadowic i wrzuca zdjęcie na Facebooka, na którym widzimy go przy perkusji.
Spełnienia wszystkich marzeń Dzieciaki! Ja tak kiedyś spełniałem swoje - napisał w poście parlamentarzysta z Wadowic.
Choć dziś Filip Kaczyński zawodowo zajmuje się polityką, to jeszcze kilkanaście lat temu każdą chwilę poświęcał muzyce i grze na perkusji. Razem z kumplami założyli nawet zespół chrześcijańskiego rocka.
Ja i gitarzysta Tomek wybraliśmy się na akustyczny koncert grupy 2 TM 2,3 który odbył się, jeśli dobrze pamiętam, w kościele św. Katarzyny w Krakowie. W drodze powrotnej spotkaliśmy Artura, który jak się potem okazało, wracał z tego samego koncertu. Po kilku chwilach rozmowy okazało się że Artur również muzykuję i poszukuje perkusisty. Po paru tygodniach spotkaliśmy się w Andrychowie na pierwszej próbie. Z biegiem czasu do składu dołączył Tomek. W skład zespołu Baruch [później ] wchodził wtedy, oprócz naszej trójki, Szymon Klimkiewicz z Andrychowa, który grał na gitarze basowej - wspominał po latach poseł.
Zespół Baruch koncertował gdzie się dało grając muzykę rockową, jak również trochę ska i reggae. Potem zmienił nazwę na Arymathea serwując publiczności chrześcijański rock z tekstami opartymi na Piśmie Świętym.
Z czasem nasze gusta podążyły w kierunku zdecydowanie mocniejszej muzyki. Zaczęliśmy inspirować się takimi składami jak Houk, Soulfly, Godsmack nie zapominając przy tym o ewangelizacyjnej misji zespołu. Wraz ze zmianą repertuaru zmieniamy nazwę i basistę. Przez chwilę był nim Rober Okręglicki, a następnie Kamil Michalski - wspomina Kaczyński.
Zespół nagrał nawet płytę „Deoreanimacja". Album nie emanuje optymizmem. Płyta jest wręcz smutna, bo mówi o poważnych problemach jak aborcja – „Nigdy Więcej", „Prawo Życia", łamanie praw człowieka – „Wolność", czy coraz częściej spotykanych próbach samobójczych – „Ostatnia Decyzja".
Osobiście do dziś miewam ciarki na plecach słuchając tych słów, ale wiem że „nie można milczeć, trzeba zabrać głos w tej sprawie" - wspominał Filip Kaczyński w rozmowie z Janem Lorkiem z Kraków Niezależny.
Dyskusja: