Teresa Jadwiga Garland mówi o sobie, że jest zaprzysiężonym prezydentem Obywatelskiej Tymczasowej Rady Stanu Narodu Polskiego – Społecznego Komitetu Konstytucyjnego. Decyzję ogłosiła pod koniec września 2020 roku. Wcześniej, bez powodzenia, startowała do Sejmu z komitetu wyborczego Grzegorza Brauna „Szczęść Boże!".
Na decyzję Garland o przejęciu sterów państwa, na razie podziemnego, wpłynęły m.in. ataki dronów, groźba rozbioru Polski oraz "całkowite zniszczenie materialne, moralne i duchowe pozostałej przy życiu garstki Polaków, którzy staną się naznaczonych czipami obywatelami trzeciej kategorii, czyli w pełnym tego słowa znaczeniu - niewolnikami".
Teraz Garland zaistniała w Andrychowie. Przesłała petycję do radnych i burmistrza - "W obronie prawdy, godności i wolności człowieka".
Informujemy, iż wszelka dyskryminacja sanitarna obywateli, w tym ze względu na: zaszczepionych i niezaszczepionych, na noszących maseczki i nie noszących maseczek, na płacących gotówką i płacących kartami płatniczymi czyli bezgotówkowo itp. jest na terenie naszej gminy zabroniona i będzie karalna - czytamy w projekcie uchwały.
W drodze uchwały radni mieliby znieść obostrzenia wprowadzone przez rząd w związku z pandemią koronawirusa. Gdyby ktoś się nie dostosował pani prezydent grozi sankcjami.
W przypadku nieprzestrzegania tej uchwały przez wyżej wymienione czy inne podmioty, rozważymy zawieszenie ich działalności poprzez przymusowe ich zamknięcie, przejęcie nad nimi zarządu lub nacjonalizację opornych podmiotów, gdyż przyrodzone, niezbywalne, naturalne prawa człowieka: do życia, do wolności i do własności, są prawami najwyższej rangi i nie mogą być przez nikogo, pod żadnym pozorem łamane - brzmi tekst projektu uchwały.
Cóż, Rada Andrychowa, która zbierze się na sesji w tym tygodniu, nie ma jednak zamiaru uchwalać nowego prawa.
Radni chcą jednak pójść... krajem nieba, krajem piekła i nie odrzucą petycji. Przepracują ją fortelem.
Propozycja komisji skarg i wniosków Rady Miejskiej jest taka, by petycję samozwańczej prezydent pozostawić bez rozpatrzenia z powodu braków formalnych.
Okazuje się, że instytucje takie jak Tymczasowa Rada Stanu i samozwańcza prezydent nie mają adresu, a to może budzić wątpliwość, czy w ogóle znajdują się na terytorium Rzeczypospolitej, a więc jako takie nie mogą korzystać z przepisów uprawiających do wnoszenia petycji do rady.
::: Zaprzysiężenie samozwańczej prezydent na Wawelu
Dyskusja: