Wydawało się, że kamieniołom będzie mógł szybko ruszyć, ale trzeba jeszcze załatwić formalności w Urzędzie Gminy w Lanckoronie. Dlatego inwestor spółka Hewden złożył do urzędu wniosek o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Skawinek.
Chodzi o obszar czterech hektarów, gdzie badania geologiczne potwierdziły złoża piaskowca krośnieńskiego. Do tej pory były to pola orne, a teraz część tego terenu miałaby się stać wyrobiskiem kamieniołomu. Bez zmiany planu przestrzennego inwestor nie może nic tutaj wydobywać.
W samym Skawinkach zdania na ten temat są podzielone. Jeszcze kilka lat temu zwolennicy i przeciwnicy, którzy brali udział w gminnej ankiecie podzielili się na niemal dwie równe połowy.
Do zmiany planu potrzebna jest zgoda Rady Gminy. Wójt Tadeusz Łopata na wniosek inwestora skierował propozycję zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
Nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem tej inwestycji. ja tylko skierowałem uchwałę pod obrady radnych bo takie jest prawo - tłumaczył nam wójt Tadeusz Łopata.
Rada miała zająć się sprawa na sesji we wtorek (26.01). Dowiedzieli się o tym mieszkańcy, którzy nie popierają tego pomysłu. Około 20 osób protestowało przed sesją pod budynkiem urzędu. Domagali się wycofania uchwały z porządku obrad.
Mieli ze sobą transparenty, na których napisali do radnych: "Nie miejsce serc z kamienia"; "Kamieniołom złamie nam życie", "Chrońcie nas i naszą okolicę".
We wtorek nas sesji było 13 radnych z 15 wszystkich w Radzie Gminy. Punktu obrad nie wycofano, ale gdy przyszło do głosowania wszyscy radni oddalili wniosek o zmianę planu zagospodarowania dla kamieniołomu w Skawinkach. Stało się poniekąd to, czego chcieli protestujący. Przynajmniej na razie, bo sprawa kamieniołomu do samorządu wraca już od kilku lat. W 2017 roku podobna uchwała również została odrzucona przez radę.
Dyskusja: