Decyzja zapadła. Premier ogłosił ją w piątek (30.10) na konferencji prasowej. O tym, że może do tego dojść mówiło się już od wielu dni.
Nie chcemy doprowadzić do tego, że na cmentarzach i w komunikacji publicznej będzie się gromadzić dużo ludzi - podkreślił Mateusz Morawiecki. - Czekaliśmy z podjęciem tej decyzji, sądząc, że liczba zachorowań może spadać - dodał premier na konferencji prasowej.
Premier podkreślił, że liczba zachorowań każdego dnia jest wyższa.
Wielu ze starszych ludzi, którzy by poszli na te cmentarze, mogłoby tam po trzech tygodniach leżeć - mówił premier.
Premier zaapelował też do seniorów.
To wasze zdrowie i wasze życie jest zagrożone - mówił. Nasz apel przyjmuje formę alarmu - żeby seniorzy zostali w domu przez najbliższe dwa tygodnie, korpus solidarnościowy, wsparcia seniorów ma służyć tym, którzy nie mogą zrobić zakupów. Seniorzy muszą zostać w domach - mówił premier.
Dyskusja: