W Wadowicach po wakacyjnej przerwie obraduje Rada Powiatu. Zarząd starosty Eugeniusza Kurdasa przedstawił coroczny raport o stanie samorządu, liczy też na uzyskanie absolutorium. Opozycja nie zamierza jednak głaskać starosty. Padają trudne pytania.
Jednym z problemów, które poruszono, to szykowana przez zarząd inwestycja budowy nowej siedziby starostwa. To pomysł starosty Eugeniusza Kurdasa, któremu brakuje pomieszczeń dla urzędników i pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Przypomnijmy. Starosta Eugeniusz Kurdas zerwał ustalenia z burmistrzem Wadowic Bartoszem Kalińskim i zrezygnował z wykupu kamienicy przy ulicy Mickiewicza, gdzie miała być siedziba PCPR. Teraz wymyślił, że zburzy stary szpital przy ulicy Karmelickiej i wybuduje tam wielką siedzibę starostwa.
Ten pomysł nie do końca chyba podoba się opozycji, która do tej pory go popierała w sporze z burmistrzem Wadowic.
W czwartek radny Jacek Jończyk wbił szpilę staroście zwracając uwagę, że nowo powstały budynek archiwum przy ulicy Mickiewicza jest nie w pełni wykorzystany.
Budynek ten, w którym się znajdujemy. Ponad tysiąc, poprawcie mnie, metrów kwadratowych powierzchni. Archiwum cudne, marzenie, chwała za to. Ale wchodzę na te kondygnacje i co widzę? Kilka pokoi po lewej stronie niewykorzystane. Idę na poddasze, niewykorzystane Ilu pracowników jest tutaj? Kilkunastu! Proszę państwa, siedem milionów złotych na ponad tysiąc metrów kwadratowych i kilkunastu pracowników starostwa - mówił z przejęciem radny Jacek Jończyk.
Opozycjonista zaatakował starostę za pomysł budowy nowej siedziby.
I my myślimy w tej chwili, zastanawiamy się, czy nie budować nowej siedziby?! Czy to nie jest rozrzutność w tych czasach, bo ja uważam, że jest. Można było podnieść tam poddasze i kilkadziesiąt centymetrów i uzyskać dodatkowe pomieszczenia - powiedział Jacek Jończyk ze Wspólnoty Małopolskiej.
Ostatecznie zarząd starosty Eugeniusza Kurdasa uzyskał absolutorium i wotum zaufania.
Dyskusja: