Narzucona przez rząd kwarantanna ogólnokrajowa związana z epidemią koronawirusa jest bardzo trudna dla wielu mieszkańców kraju. Urzędy, usługi, transport nie działają tak, jak zwykle. Niektórym puszczają nerwy. Pokazuje to w swoim najnowszym wpisie burmistrz niedalekich Kęt Krzysztof Klęczar.
W poniedziałek (16.03) na fanpage burmistrza Kęt pojawiły się niewybredne komentarze uderzające m.in. w instytucje zarządzane przez miasto.
Kupiłem bilet miesięczny a teraz nie mam jak dojechać do pracy. Mam gdzieś wasze chore obawy, oddajcie złodzieje pieniądze za bilet. Przez Was idioci muszę do pracy jeździć samochodem i ponosić podwójne koszty - napisał pan Kami.
Pojawiały się też nieprawdziwe informacje o braku lekarzy w przychodni gminnej.
Krzysztof Klęczar, w swoim stylu, postanowił zareagować. Najpierw zauważył, że to co się dzieje w Kętach nie jest wymysłem lokalnego samorządu. Wykazał się zrozumieniem dla "niedogodności", które generują obecne przepisy epidemiologiczne.
Jak stwierdził, na zaczepki nie ma już siły.
Osoby atakujące, wyzywające bądź grożące podległym mi pracownikom wykonującym moje bądź odgórne zalecenia spotkają się ze stanowczą i bezwzględną reakcją z mojej strony. Tu przepraszam za słownictwo. Jeżeli jakiś idiota jeszcze raz zadzwoni na NUMER ALARMOWY zgłaszając, że ma sytuację kryzysową, bo ma zastrzeżenia co do sposobu publikacji zarządzeń burmistrza, osobiście dołożę wszelkich starań, by stanął przed obliczem prokuratora. Może w tym momencie ktoś właśnie dzwonił na ten numer w sprawie zagrażającej Jego życiu. Ten numer jest AWARYJNY, i wierzcie mi, w ostatnich dniach często wykorzystywany - napisał burmistrz Kęt.
Sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Wiele osób boi się, że obecne przepisy nadwyrężą gospodarkę. Spora część sklepów w Wadowicach zaczyna skracać godziny działania ze względu na słabszy ruch. Już teraz wiadomo, że niektóre sieciówki zawiesiły pracę, a co za tym idzie wstrzymały też swoje płatności dla placówek wynajmujących lokale. Jedno jest pewne - w takiej sytuacji nerwy w niczym nie pomogą. Trzeba się trzymać zasad i spróbować przetrwać ten czas w zdrowiu.
Dyskusja: