WADOWICE - Komisja konkursowa na czele której stoi wicestarosta Beata Smolec, przesłucha w przyszłym tygodniu kandydatów na dyrektora ZZOZ.
Następnie członkowie komisji, jest ich siedmiu, wybierze osobę, którą przedstawi zarządowi powiatu, a ten zdecyduje, czy powierzyć mu obowiązki szefa placówki. Tak w skrócie wygląda procedura wyboru osoby, która zajmie "najgorętszy fotel dyrektorski w powiecie". Dlaczego najgorętszy? W historii tego stanowiska żaden z dyrektorów nie opuścił go z własnej woli, a zawsze wyborowi i odwołaniu dyrektora towarzyszy sporo emocji.
Do ogłoszonego przez starostwo konkursu stanęło 14 kandydatów. Nemal z całej Polski. Jednakże po wstępnej ocenie złożonych aplikacji, do dalszego etapu, czyli przesłuchań przed komisją skierowano dziesięć osób.
Podczas przesłuchań kandydat ma przedstawić komisji swoją wizję kierowania powiatową lecznicą. Przesłuchania i głosowanie mają być przeprowadzone do 14 lutego.
W skład komisji konkursowej wchodzą oprócz wicestarosty Małgorzata Targosz - Storch, Jacek Jończyk, Zofia Kaczyńska, Marcin Krawczyński, Mirosław Nowak i Mirosława Zybek.
Na początku grudnia zarząd powiatu starosty Eugeniusza Kurdasa odwołał ze stanowiska dyrektora Beatę Szafraniec uznając, że utracił do niej zaufanie. Jednym powodów utrat zaufania miały być zwolnienia z pracy, które dużej licznie składali pracownicy pod koniec roku.
W starostwie uznano, że utrzymywanie takiego kryzysu groziło paraliżem lecznicy. Jednocześnie po odwołaniu dyrektorki Rada Powiatu nie przyjęła na ostatniej sesji przed świętami planu naprawczego dla ZZOZ w Wadowicach stwierdzając, że nie nadaje się on do realizacji. Jednocześnie dyrektorka Beata Szafraniec była pierwszą w historii powiatu, która zamknęła rok bez straty finansowej szpitala. Nikomu dotychczas się to nie udało.
Do czasu powołania nowego szefa placówki pełniącym obowiązki dyrektora ZZOZ w Wadowicach jest lekarz Grzegorz Skałkowski.
Dyskusja: