ANDRYCHÓW - Portal Wadowice24.pl jako pierwszy ujawnił informację o kłopotach miasta z Urzędem Zamówień Publicznych, który po kontroli doraźnej doszukał się naruszenia przepisów o uczciwej konkurencji przy przetargu na zakup busów dla komunikacji miejskiej.
Na ostatniej sesji burmistrz Andrychowa Tomasz Żak zbagatelizował sprawę i uznał, że właściwie nie ma się czym przejmować.
Od września jakoś autobusy dalej jeżdżą, nikt nie przychodzi po pieniądze, nic się nie dzieje - mówił do radnych Tomasz Żak.
Tymczasem dotarliśmy do Urzędu Zamówień Publicznych i wcale nie jest tak, że sprawa została zakończona. Niestety dla burmistrza i miasta, może mieć dalszy ciąg i kolejne nieprzyjemne konsekwencje.
Po ostatecznym zakończeniu kontroli podjęto analizę zasadności złożenia zawiadomienia do właściwego rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Obecnie trwa opracowanie zawiadomienia. Planowane jest przekazanie zawiadomienia do końca miesiąca - przekazał nam Michał Trybusz, rzecznik prasowy Urzędu Zamówień Publicznych.
Postępowanie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych może zakończyć się unieważnieniem przetargu, a także karami dla miasta i osób odpowiedzialnych za procedurę.
W 2017 roku Andrychów zorganizował przetarg na zakup 14 autobusów. Ofertę złożył tylko jeden wykonawca MMI Sp. zoo Zbyszewo 2. Spółka ten przetarg wygrała. Urząd Zamówień Publicznych zrzucił gminie, że ta zorganizowała ta przetarg, iż mogła go wygrać tylko jedna firma w Polsce z konkretnym autobusem marki Iveco. UZP stwierdził w tym przypadku naruszenie przepisów o uczciwej konkurencji.
Kontrakt wart był 10 mln zł. Andrychów jednak korzystał z dotacji Unii Europejskiej i tutaj pojawia się problem. Miastu grozi bowiem, że będzie musiało zwrócić część lub całość dotacji. Na konto samorządu wpłynęło już 6 mln 726 tys. zł dotacji unijnej z Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie. To największa transza do już zrealizowanej części budowy transportu publicznego.
Władze Andrychowa potwierdziły, że budżet gminny wzbogacił się o duża kwotę dotacji unijnej. Od dwóch lat roku Andrychów stara się o wielomilionowe dofinansowanie z funduszy europejskich na utworzenie własnego, gminnego transportu publicznego i rozbudowę infrastruktury z tym związanej, jak przystanki, oświetlenie czy ścieżki rowerowe.
Mając na uwadze, że zamówienie było współfinansowane ze środków Unii Europejskiej, zawiadomiono Instytucję Zarządzającą - Departament Zarządzania Programami Operacyjnymi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, a dodatkowo informacja została przekazana do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej - przekazał nam Michał Trybusz, rzecznik prasowy Urzędu Zamówień Publicznych.
Sprawę andrychowskiego przetargu badał Departament Kontroli Doraźnej UZP. Kontrolerzy przyjrzeli się przetargowi dokładnie. Sprawdzili szczegóły andrychowskiego zamówienia i wysłali zapytania wynikające z oferty do dziesięciu fabryk w Polsce produkującej autobusy. Poproszono o wskazanie, czy oferowane przez te firmy autobusy spełniają wszystkie wymagania określone w specyfikacji technicznej andrychowskiego ratusza. Zapytania kierowano do takich firm jak Solaris Bus, Mercedes - Benz Polska, EvoBus, Autosan, Volvo itd. Okazało się, że żadna z tych fabryk nie była w stanie spełnić wszystkich wymagań andrychowskiej specyfikacji technicznej.
Należy stwierdzić naruszenie przez Zamawiającego art. 29. ust. 2 w zw. z art. 7 ust 1 i 3 ustawy Pzp poprzez opisanie przedmiotu zamówienia w sposób ograniczający konkurencję do wykonawców będących w stanie zaoferować pojazd konkretnej marki: Iveco. Powyższe naruszenie ustawy Prawo zamówień publicznych miało wpływ na wynik przedmiotowego postępowania, gdyż doprowadziło do ograniczenia konkurencji do podmiotu oferującego pojazd ww. marki - napisała w swoim orzeczeniu Katarzyna Tyc - Okońska, zastępca dyrektora departamentu Kontroli Zamówień Publicznych.
Dyskusja: