WADOWICE - Sprawa kandydatury Józefa Brynkusa wydaje się już rozstrzygnięta. Koalicja Kukiz115 i PSL wystawia w tych wyborach wspólne listy do Sejmu.
W naszym okręgu wyborczym obejmującym powiaty chrzanowski, wadowicki, oświęcimski, suski i myślenickim jedynak ma przypaść właśnie posłowi z Wadowic.
To dla nas trudny okręg. Nie mieliśmy tutaj posła już od dawna, a w poprzednich wyborach panu posłowi Brynkusowi udało się zdobyć miejsce w Sejmie, więc ma doświadczenie w wyborach - mówi nam jeden z działaczy PSL.
Ostateczne decyzje o jedynkach PSL i Kukiz'15 mają zapaść w tym tygodniu. Robocza nazwa wspólnego komitetu to Koalicja Polska, ale pod względem formalnym będzie to komitet partyjny PSL.
Wygląda na to bowiem, że obie siły politycznie nie będą tak odważne, by zawrzeć koalicję wyborczą, bowiem ta do zdobycia mandatu wymaga osiągnięcia 8 procentowego progu wyborczego. Tymczasem komitetowi partyjnemu, w tym wypadku PSL, wystarczy osiągnąć 5 procent progu wyborczego.
Dla wielu dotychczasowych wyborców Kukiz'15 współpraca z PSL jest "zdradą ideałów". Głównie chodzi o to, że ruch Pawła Kukiza był u swojego początku koncepcją antysystemową, mającą przełamać partyjniactwo w Polsce. Tymczasem dla ludzi wiernych tej idei start w wyborach list najbardziej systemowej partii jest zaprzeczeniem dotychczasowych poglądów.
Nie da się też ukryć, że Józef Brynkus otwierający listę PSL również będzie niemałą niespodzianką dla wyborców z naszego okręgu. Szczególnie dla tych wyborców tych, którzy znają go z dotychczasowej działalności.
Dyskusja: