W 2016 roku władze Andrychowa obdarowały swoich kierowników nagrodami w wysokości 136 150zł, w 2017 roku tych nagród było już 198 500zł. Pytaliśmy o to w kwietniu 2018 roku (TUTAJ). Czy po upublicznieniu wysokich "premii" dla najbliższego otoczenia burmistrza coś się zmieniło w tej kwestii?
Do tematu wrócił radny Jakub Guzdek. W swojej interpelacji samorządowiec zapytał o kierowników wydziałów, a także zastępców burmistrza, skarbnika i sekretarza.
Pieniądze zostały wypłacone z tak zwanego Funduszu Nagród, w większości przypadków trzy razy w roku. Cztery razy, swego rodzaju premię, otrzymał tylko zastępca burmistrza Mirosław Wasztyl.
To właśnie ten urzędnik w 2018 roku dostał największą pulę "nagród", która wyniosła 37 500zł. Na drugim miejscu uplasowali się: skarbnik i sekretarz gminy. Te stanowiska otrzymały w kolejności 16 500zł i 14 500 zł.
Pozostałe nagrody oscylowały w okolicach 10 000zł. Najmniej z nagród dostał zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego.
Razem uzbierało się 197 000 zł (!). Niby 1500zł mniej niż w 2017 roku, ale jednak suma robi ogromne wrażenie. W dużym stopniu jednak negatywne.
Rozumiem, że trzeba nagradzać pracowników, ale kwoty przedstawione w odpowiedzi na moją interpelację są porażające. Zwykli mieszkańcy gminy mogą pomarzyć o takich nagrodach w pracy - mówi nam Jakub Guzdek, radny miasta Andrychów.
A Wy co o tym myślicie?
}} Wykaz nagród dla pracowników Urzędu Miasta w Andrychowie za 2018 rok ( Fot. Jakub Guzdek, radny)
Dyskusja: