7700 lub 8100 złotych brutto - tyle rząd proponuje nauczycielom w ramach "paktu społecznego". Te stawki mają się wiązać ze zwiększeniem pensum nawet do 24 godzin tygodniowo.
Wicepremier Beata Szydło przedstawiła nowy pakt społeczny dla oświaty.
Propozycja, która zakłada zmiany systemowe i w ramach tych zmian propozycje wzrostu wynagrodzeń nauczycieli - powiedziała w piątek wicepremier Beata Szydło przed kolejnym spotkaniem z związkami zawodowymi związanymi z oświatą.
Efektem paktu społecznego są wyższe wynagrodzenia, które w 2023 roku wyniosą - w zależności od wybranego wariantu - dla nauczyciela dyplomowanego 7700 zł lub 8100 zł brutto miesięcznie. Podwyżki mają objąć wszystkie grupy nauczycieli: stażystów, kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych. W przypadku ostatniego stopnia awansu zawodowego zakładane są podwyżki od 2100 złotych do nawet 2500 złotych miesięcznie w ciągu czterech lat.
Rząd zakłada, że średnio nauczyciel dyplomowany po wprowadzeniu zmian otrzyma w kolejnych latach, w wariancie 22 godzin zajęć dydaktycznych tygodniowo: w 2020 roku – 6128 zł, 2021 – 6653 zł, 2022 – 7179 zł, 2023 – 7704 zł.
Związkowcy jednak nie akceptują propozycji strony rządowej, która od września chce zwiększyć im liczbę godzin obowiązkowych zajęć dydaktycznych, a podwyżki zasadniczego wynagrodzenia odłożyć na później. Nazywają ten pomysł "Pensum+". W tym momencie najbardziej pewne jest to, że w najbliższy poniedziałek dojdzie do ogólnopolskiego strajku nauczycieli.
Dyskusja: