W kampanii wyborczej poprzedni burmistrz, a dziś radny Mateusz Klinowski chwalił się pozyskaniem dla Wadowic 93 mln złotych, a także brakiem zadłużenia miasta. Miał to być taki efekt "WOW" dla wyborców.
Tyle tylko, że jak twierdzi nowy burmistrz Bartosz Kaliński sytuacja finansowa gminy po przejęciu przez niego władzy wcale nie wygląda tak różowo.
Usilnie poszukiwałem w kasie i w budżecie miasta słynnych 93 milionów złotych pozyskanych przez mojego poprzednika. Niestety, nie znalazłem. To była po prostu nieprawda - przekazał radnym burmistrz Bartosz Kaliński.
W tej chwili w ratuszu trwa analiza przygotowanego przez poprzednią administracje projektu budżetu na 2019 rok. Nowy włodarz miasta zasygnalizował już radnym, że prawdopodobnie nie uda się uchwalić budżetu przed końcem roku tak jak to było zaplanowane.
Budżet wymaga naprawdę poważniej korekty. Już wiemy, że zapisano w nim nierealne wydatki na nierealne inwestycje i projekty. Co więcej mamy do czynienia z sytuacją gminy, która przez lata "nicnierobienia i nieinwestowania" doprowadziła do tego, że wskaźniki finansowe są dziś dla niej niekorzystne. Przywrócenie normalności w finansach będzie wymagało odpowiedzialnego podejścia burmistrza i radnych do wszystkich tych nieprawidłowości, z którymi mieliśmy do czynienia przez lata - mówi nam burmistrz Kaliński.
Samorządowiec zamierza jeszcze w tym roku przedstawić radnym i opinii publicznej raport w tej sprawie. Nowy burmistrz nie wycofuje się też z zapowiedzi w kampanii wyborczej, że Urząd Miejski czeka audyt.
Przez lata nikt tego nie robił. W tej chwili analizujemy nasze możliwości i myślę, że w pierwszych miesiącach nowego roku taki rzetelny audyt urzędu zostanie przeprowadzony - zapowiada Bartosz Kaliński.
:: W Kampanii wyborczej burmistrz Klinowski chwali się pozyskanymi 93 mln złotych. To okazało się nieprawdą - twierdzi jego następca.
Dyskusja: