Mateusz Klinowski, burmistrz Wadowic w latach 2014-2018, zakończył w sobotę (17.11) wpisem na Facebooku swoją przygodę. Gdzieżby indziej, skoro to właśnie medium relacjonowało przez te lata na żywo jego zmagania „z bandytami na Dzikim Zachodzie".
By tak rzec, wpis burmistrza Klinowskiego "na zakończenie" jest tak samo eskapiczny, jak cała reszta treści, którą widzowie byli karmieni w trakcie tej kadencji, ale zostawmy to już.
Tym razem bez gniewu z pokorą do widza, nostalgicznie, teatralnie w duchu westernu. Jest też rumak, znaczy rower i przestrzeń utracona, czyli natura, drzewa, czyli park, którego w sumie już nie ma.
Jesteście gotowi na zakończenie?
Wczoraj dobiegła końca moja 4-letnia kadencja na stanowisku burmistrza Wadowic. Przychodziłem mając tylko plecak, rower i nadzieję na zmiany. Dzisiaj jestem dumny, że byłem częścią historii mojego ukochanego miasta. Zostawiam je w doskonałej kondycji finansowej, ze wspaniałymi projektami, które są w realizacji i dobrym zespołem urzędników. Dziękuję za ogrom wyrazów wsparcia, jakie na przestrzeni tej kampanii wyborczej nam udzieliliście oraz masę pozytywnych ocen naszej pracy, jakie do nas dotarły za pomocą wiadomości i publicznych komentarzy. Choć większość wyborców negatywnie oceniła proponowany kierunek rozwoju Gminy, wierzę, że Wadowice jeszcze będą się zmieniać na lepsze. Trzymajcie się i do zobaczenia! (Fot. Janusz Fotografii) – napisał na Facebooku burmistrz Klinowski.
...the end.
Dyskusja: