Potok Półwiejski w Łączanach jest od lat bardzo ważnym tematem dla mieszkańców. To bowiem w nim, w czasie podwyższony stanów wody w rzece, kumuluje się tak zwana cofka i zalewa domostwa. Po kilku latach doczekał się modernizacji.
Gdy w połowie tego lata w Łączanach zginął młody kierowca miejscowi nie mieli złudzeń - to wina braku barierek przy kanale. Ktoś musiał zginąć, by sytuacja bezpieczeństwa się zmieniła w tym miejscu?
Historia tego dzwonu jest dość skomplikowana. Jedno jest pewne- po tym jak zamilkł na kilka lat znaleziono pieniądze na jego odnowę i umieszczono we właściwym miejscu.
Brzeźnica kolejny raz pyta mieszkańców o pomysły związane z terenem. Jeszcze niedawno przeprowadzono konsultacje społeczne dotyczące parku w Kossowej, teraz pytania dotyczą placu w Łączanach.
Przy Trasie Wiślanej planowane jest uruchomienie miejsc obsługi rowerzystów. Jeden z takich punktów ma powstać w przyszłym roku w Łączanach w gminie Brzeźnica. Tymczasem budowa VeloSkawy z Suchej przez Wadowice do Zatora wciąż pod znakiem zapytania.
Takie atrakcje w powiecie wadowickim? To jest dopiero frajda! Nie trzeba jechać w Pieniny, by płynąć rzeką na łodzi flisackiej. W Łączanach właśnie zainaugurowano Flis Królewski.
Tegoroczny "dzień ziemi" dla wielu osób wiązać się będzie z bardzo aktywnym spędzeniem czasu. Spora część postanowiła bowiem wsiąść do łódek i kajaków i wyruszyć na lokalne rzeki, potoki. Będą sprzątać.
Każdej wiosny, przy roztopach, czy większych ulewach mieszkańcy Łączan drżą o swoje bezpieczeństwo. Wieś jest cyklicznie zalewana przez rzeki i potoki stanowiące dopływ Wisły. Jest sposób na to, by ich uspokoić?
Powiśle, ta część powiatu wadowickiego, znów zaskakuje pomysłowością. W Spytkowicach Rada Gminy zorganizowała konsultacje społeczne w sprawie przyjęcia ścieków do oczyszczalni. To nie byle jakie ścieki, bo... z Łączan.
Interwencje policyjne to nie tylko kolizje samochodowe. Spora część z nich prowadzona jest w związku z nieporozumieniami rodzinnymi. I właśnie w czasie takiej interwencji policjantom się dostało.
Strażacy ratowali w nocy opuszczony budynek na granicy Łączan i Kossowej, w którym doszło do pożaru. Nie ma wątpliwości. Ktoś celowo podłożył tutaj ogień. To już czwarte podpalenie w ostatnich dwóch miesiącach.
Ostatnie pożary w Łączanach wywołały zrozumiały niepokój mieszkańców. Domagają się oni od władz gminy przywrócenia całonocnego oświetlenia w ich miejscowości. Może to zniechęci podpalacza - twierdzą ludzie. Co na to władze gminy?
Czerwony kur krąży od kilku miesięcy po Łączanach. To już czwarty pożar stodoły. Tym razem największy, straty gospodarza wyceniono na 150 tysięcy złotych. Mieszkańcy są przekonani, że stodoły są celowo podpalane.
To był środek nocy. W ogniu stanęła stodoła w Łączanach. Mieszkańcy zaczynają się obawiać o swoje mienie, ponieważ podejrzewają, że ktoś specjalnie podpala budynki w ich miejscowości.
Przez pół nocy strażacy gasili pożar stodoły w Łączanach Niestety budynku nie udało się uratować. Nie do końca wiadomo, jak doszło do zaprószenia ognia. Jest podejrzenie, że mogło to być podpalenie.