Nie potwierdzają się uspokajające zapewnienia burmistrza Mateusza Klinowskiego, który podczas ostatniej sesji próbował zlekceważyć fakt podniesienia cen ciepła przez spółkę miejską Termowad. Od 1 marca cena podstawowa ciepła za 1 GJ wzrosła o 38 procent. To oczywiście nie znaczy, że wszyscy nagle zaczną płacić 38 procent więcej za energię.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Klinowski zarzucił władzom Spółdzielni Mieszkaniowej, że wprowadziła mieszkańców w w błąd, bo faktyczna podwyżka nie jest wcale duża i średnio wynosi 8 procent. Czy to prawda?
Spółdzielnia Mieszkaniowa wykonała w piątek (2.03) kalkulację dla wszystkich swoich osiedli. Przy założeniu, że podwyżka wchodzi w życie od 1 marca, czyli właściwie pod koniec okresu grzewczego, wyliczyła prognozę zmiany rachunków dla poszczególnych osiedli.
W piątek Bożena Łabuś, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Wadowicach, opublikowała następujący komunikat;
na os. Kopernika, ul. Lwowska 36 i 37, ul. Poprzeczna 1 - wzrost o 15,58 %,
na os. Marcina Wadowity - spadek o 4,47 %,
na os. Pod Skarpą - wzrost o 8,40 %,
na pl. obr. Westerplatte, ul. Sienkiewicza - wzrost o 11,65 %,
na os. XX Lecia - wzrost o 10,49 %,
koszt podwyżki c.w.u. na os. Pod Skarpą - wzrost o 14,13 %
Warto zauważyć, że na osiedlu burmistrza cena ogrzewania w tym roku według prognozy rzeczywiście może wzrosnąć o 8,40 procent (może stąd jego przekonanie), ale niestety ale aż o 14 procent zrośnie "cena wody użytkowej", czyli ciepłej wody z której korzystają mieszkańcy osiedla Pod Skarpą. Niestety potwierdziły się przypuszczenia lokatorów tego osiedla, którzy już w zeszłym tygodniu w komentarzach na Wadowice24.pl martwili się również podwyżka cen ciepłej wody.
Oczywiście są to prognozy dotyczące tego sezonu. Przez kolejny sezon grzewczy podwyżka będzie już obowiązywać przez cały okres. Prawdopodobnie we wrześniu spółdzielnia będzie zmuszona przedstawić lokatorom nową prognozę z podwyżką czynszów.
Spółdzielnia Mieszkaniowa, nie ma się co jej dziwić, opublikowała kilka dni temu pełny taryfikator cen, które przedstawiła miejska spółka Termowad. Informacja rozniosła się po osiedlach. Zrobiła to prawdopodobnie między innymi dlatego, że wielu mieszkańców osiedlowych bloków nie za bardzo wie, skąd się bierze ciepło w ich kaloryferach. Inna rzecz, że postępowanie spółdzielni, czyli informowanie mieszkańców, jest na tym etapie zabiegiem uczciwym.
Ujawnienie nowych taryf chyba zdenerwowało władze miejskiej spółki Termowad i burmistrza Klinowskiego. Wielu jednak mieszkańców zbulwersowała skala podwyżek, a także czas ich prowadzenia. Lokatorzy zostali zaskoczeni podwyżką w dniach największego mrozu.Trudno sobie wyobrazić gorszy moment na dyskusję o kosztach ogrzewania.
Dyskusja: