Wyniki kontroli są porażające, co szósty samochód przewożący dzieci do szkoły nie spełniał warunków technicznych, jego stan techniczny powodował, że zatrzymywano dowód rejestracyjny - powiedział dziennikarzom Andrzej Adamczyk.
Dodał, że 80 proc. samorządów przy wyborze przewoźnika kieruje się ceną. Zaapelował, by brały pod uwagę stan techniczny pojazdów.
Zauważył, że nastąpił regres, jeżeli chodzi o stan techniczny pojazdów i w porównaniu do ubiegłego roku i lat poprzednich jest on zatrważający.
W związku z wynikami kontroli zwiększy się ich ilość i częstotliwość na terenie całego kraju - zapowiedział Adamczyk.
Główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur poinformował, że przez miesiąc skontrolowano 1730 pojazdów, ukarano mandatami 88 kierowców, zatrzymano 273 dowody rejestracyjne, w tym w 121 przypadkach „pojazdy były w tak złym stanie technicznym, że nie zostały dopuszczone do dalszej jazdy".
Najwięcej kontroli ITD przeprowadziła w województwach kujawsko-pomorskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim. Najgorsze były wyniki w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie zatrzymano dowody 36 proc. kontrolowanych pojazdów, zachodniopomorskim - zatrzymano co czwarty dowód rejestracyjny - i dolnośląskie, gdzie dowód zatrzymano przy blisko co piątym pojeździe. Dodał, że od lat kontrole najgorzej wypadają w woj. kujawsko-pomorskim i dolnośląskim; a najlepiej w woj. pomorskim, podkarpackim i lubuskim.
Na terenie województwa śląskiego nie zatrzymaliśmy żadnego dowodu rejestracyjnego - powiedział.
W porównaniu z wrześniem ub. r. ITD. Przeprowadziła o ponad 400 kontroli więcej. Wtedy zatrzymano ok. 11 proc. dowodów rejestracyjnych, w tym - 16 procent.
Jedyne, co pocieszające - żaden z kierowców nie był pod wpływem alkoholu - powiedział Alvin Gajadhur.
O 1,5 proc. zmalała liczba mandatów. Jak poinformowano, zdarzył się przypadek autobusu, którego dowód rejestracyjny zatrzymano z powodu wycieku płynów eksploatacyjnych, zużytego ogumienia i niesprawnego oświetlenia; przy kolejnej kontroli ten sam pojazd miał zaświadczenie sprawności wystawione przez diagnostę. Sprawę przekazano policji.
/źródło: Kurier PAP
Dyskusja: