Południową obwodnicę Wadowic projektuje się już od 13 lat. Jej przebieg był kilkakrotnie zmieniany ze względu na protesty mieszkańców. Dużą część prac udało się wykonać, wykupić część terenów oraz przygotować proponowany przebieg trasy, który ominie osiedle w Gorzeniu.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czeka na zielone światło od wojewody małopolskiego. Dzięki tak zwanej procedurze ZRiD, czyli koniecznym wywłaszczeniu niektórych teremów pod budowę ważnej drogi, GDDKiA będzie mogła przygotować projekt budowlany.
Dzięki budowie wzdłuż Skawy nowego odcinka o długości 1,43 km kierowcy jadący DK28 w kierunku Beskidów ominą ul. Lwowską, ul. Putka i ul. Zegadłowicza. Obwodnica będzie też krótsza o prawie pół kilometra niż dotychczasowy przebieg drogi krajowej.
Tymczasem przez osiedle w Gorzeniu od wielu lat przejeżdżają samochody, które chcą ominąć korki na ulicach Polnej i Zegadłowicza w stronę Suchej Beskidzkiej. Niestety kierowcy często mylą wąskie i kręte uliczki osiedla z autostradą i rozwijają tutaj niedopuszczalne prędkości.
Mieszkańcy osiedla w Gorzeniu boją się o swoje bezpieczeństwo i chcąc o tym poinformować kierowców, wywieszają plakaty informacyjne na swoich płotach.
Od kilku dni na płotach Mieszkańców ulic: Świerkowej, Groble, Beskidzkiej, Tatrzańskiej i ogólnie całego tego osiedla, pojawiły się banery przypominające kierowcom, że te jezdnie - nie są małą obwodnicą Wadowic. I jak najbardziej rozumiemy, popieramy i wspieramy. Ciasne uliczki, zasada „prawej ręki” na skrzyżowaniach równorzędnych - nie wszyscy o tym pamiętają uciekając przed korkiem, który powstaje z powodu szkoły, zjazdu na Zawadkę/park, skrętu do Lidla, czy przez zjazd na ulicę Polną (bo do ul. Dr. Putka korek jest już rozładowany…). Dodatkowo, niektórzy jeżdżący tymi drogami, zapominają o ograniczeniu prędkości, obowiązujące w całej strefie, a wynoszące zawrotne 30km/h… - opisuje sytuację profil Facebook/ Beskidzki Informator Drogowy.
Warto wziąć pod uwagę prośby mieszkańców, aby nie doszło do jakiegoś nieszczęścia.
Dyskusja: