Teraz ustawa o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego trafi do podpisu prezydenta.
Najważniejszą z poprawek Senatu, jaką poparła niższa izba parlamentu, jest czasowe (od 1 lipca do 31 grudnia br.) zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej, które miałoby dodatkowo ograniczyć prognozowany od 1 lipca wzrost rachunków za energię elektryczną. Opłata mocowa na rok 2024 dla gospodarstw wynosi od 2,66 do 14,90 zł miesięcznie netto w zależności od zużycia energii elektrycznej, zatem na całe drugie półrocze spadek rachunków miałby wynieść od 15,96 do 89,4 zł. W trakcie prac nad ustawą w Senacie, senator Stanisław Gawłowski (KO) przekonywał, że zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej ograniczy prognozowany od 1 lipca wzrost rachunków za energię elektryczną "o jedną czwartą, a nawet jedną trzecią".
Reszta zaakceptowanych poprawek senackich miała głównie charakter techniczny.
Zgodnie z ustawą bon energetyczny będzie jednorazowym świadczeniem pieniężnym przeznaczonym dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, wypłacanym w drugiej połowie 2024 r. Wysokość bonu będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. I tak, gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł. Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.
Nowe przepisy przewidują dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Przy wypłacie bonu obowiązywać będzie zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.
Zgodnie z ustawą wniosek o wypłatę bonu energetycznego trzeba będzie złożyć wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania wnioskodawcy. Wnioski trzeba będzie też złożyć w terminie od 1 sierpnia do dnia 30 września br.
Ustawa zakłada ponadto wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r., na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małych i średnich przedsiębiorstw.
W przypadku gazu ustawa likwiduje od 1 lipca zamrożenie ceny dla odbiorców taryfowanych na poziomie 200,17 zł za MWh, a wprowadza cenę maksymalną, równą taryfie największego sprzedawcy detalicznego - PGNiG OD.
Ustawa zobowiązuje tzw. sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej i gazu do wystąpienia do Prezesa URE z wnioskami o zmianę ich taryf pod groźbą utraty rekompensat za sprzedaż energii poniżej cen taryfowych. Taryfy sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej wynoszą obecnie 739 zł za MWh, a taryfa sprzedawcy zobowiązanego gazu - spółki PGNiG OD jest na poziomie 291 zł za MWh.
Nowe przepisy odnoszą się również do ograniczenia wzrostu kosztów ciepła, jednak przy stopniowym podnoszeniu maksymalnych cen i stawek. Mechanizm rekompensaty w zamian za utrzymanie przez dostawcę określonych cen ciepła ma pozostać przez rok, do końca czerwca 2025, ale do końca tego roku cena ta wyniesie 119,39 zł za GJ, a w pierwszej połowie przyszłego - 134,97 zł za GJ.
Wiceszef resortu klimatu i środowiska Miłosz Motyka wskazywał, że ustawą objętych ma zostać 3,5 mln gospodarstw domowych. Informował, że całościowy koszt nowych przepisów, jeśli chodzi o wsparcie odbiorców wrażliwych to blisko 9 mld zł.
Dyskusja: