W poniedziałek (6.11) portal Wadowice24.pl poinformował o zaniepokojeniu mieszkańców Lanckorony wycinką drzew przy ulicy Legionistów. Dziwili się oni zakresem wycinki i zastanawiali się, dlaczego nastąpiła ona wyłącznie przy prywatnej posesji jednego z mieszkańców. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Po publikacji włodarz Lanckorony postanowił odpowiedzieć na pytania wysłane kilka dni wcześniej. Okazuje się, że powód tak, a nie inaczej przeprowadzonej wycinki miał swoje uzasadnienie.
W czasie silnych wiatrów załamaniu uległo drzewo, które spowodowało uszkodzenie ogrodzenia właściciela posesji przy ul. Legionistów w Lanckoronie, co wymagało interwencji Straży Pożarnej. Po interwencji Straży Pożarnej do Starostwa Powiatowego w Wadowicach i Małopolskiego Konserwatora Zabytków w Krakowie złożono wniosek o wydanie zezwolenia na usunięcie drzew stojących w pasie drogowym drogi gminnej przy ul. Legionistów stanowiących własność gminy Lanckorona - czytamy w piśmie wójta Tadeusza Łopaty.
Zgodnie z opinią specjalistów z Urzędu Gminy na tę chwilę wskazane drzewa stanowiły realne zagrożenie dla ruchu drogowego i pieszego.
Drzewa były o złej statyce, z posusze całkowity, posiadające ubytki w pniu suche konary, które uległy złamaniom i pęknięciom przy mocnych podmuchach wiatru oraz znaczne wychylenie od pionu stwarzające problem uszkodzenia linii energetycznych - informuje wójt.
Zgłoszenie dotyczyło sześciu drzew. Czy mieszkańcy mogą jednak liczyć na dalsze wycinki uschniętych drzew, o których wspominali w swojej prośbie o interwencję?
Kolejne wycinki drzew stanowiące własność gminy Lanckorona, które będą stanowić realne zagrożenie będą usuwane w miarę potrzeb i posiadanych środków - dodaje na koniec wójt Łopata.
Dyskusja: