Do tragedii doszło w Kozińcu, w nocy 7 maja. Jak informuje pani Ewa, siostra poszkodowanej, pożar obudził najstarszego syna mieszkającej tutaj samotnej matki.
Radek słysząc trzask płonącego drewna, wstał nie wiedząc, co się dzieje, zobaczył przez okno swojego pokoju ogień, który szybko się rozprzestrzeniał. Zdążył tylko obudzić mamę i rodzeństwo oraz babcię, która aktualnie przyjechała w odwiedziny - czytamy w opisie zbiórki, która ruszyła na portalu pomagam.pl.
Drewniany dom stanął w ogniu w miejscowości Koziniec ( gmina Mucharz). Mimo starań strażaków pożar szybko się rozprzestrzenił i nie udało się uratować miejsca zamieszkania matki oraz trójki jej małoletnich dzieci.
Jak poinformowali wstępnie strażacy, ogień pojawił się w kotłowni. Dzięki trzeźwej akcji nastoletniego Radka nikomu nic się nie stało. Niestety rodzina straciła dach nad głową.
Wierzymy, że wspólnie będziemy w stanie odbudować dom, tak aby cała Rodzina mogła zapomnieć o trudnym doświadczeniu. Już propozycja, aby taką zbiórkę rozpocząć, dodała im otuchy. A teraz pora na Wasze działanie: otwarte serca i wsparcie w sfinansowaniu odbudowy domu! Oczywiście wszystkie zgromadzone środki idą na konto siostry. Chcemy, żeby jak najszybciej mogli rozpocząć odbudowę - pisze pani Ewa, która założyła zbiórkę TUTAJ.
Dyskusja: