Od kilku dni na lokalnych stacjach benzynowych kierowcy mogą zauważać wzrosty cen. Jeszcze w poniedziałek (23.01) na stacji w Choczni cena popularnej 95-oktanowej benzyny kosztowała 6,39 zł za litr. Teraz ceny wzrosły o około 10 groszy.
Na trasie Andrychów - Wadowice widać, że stacje nie "dogadały" się co do jednolitej ceny i koszt tankowania w Wadowicach może być niższy niż w Andrychowie nawet o kilka groszy. Im dalej w stronę Krakowa, ceny benzyny są coraz wyższe i przekraczały nawet 6,60 zł za litr Pb95.
To, co na pewno zauważają regularnie tankujący, najtańsze paliwa są zazwyczaj na stacjach niesygnowanych przez duże firmy paliwowe.
Skąd tak duże różnice w cenach na różnych stacjach? Analitycy rynku mówią o dużym wpływie marży detalicznej, a w związku z ciągłym wzrostem cen hurtowych paliw musimy spodziewać się dalszych wzrostów cen.
Analitycy rynku paliwowego przypominają też, że wkrótce wejdzie w życie unijny zakaz importy paliw z Rosji.
Europa przeorganizowuje kierunki dostaw produktów naftowych, ale taka zmiana ma swoją cenę. Zapłacą ją kierowcy - czytamy w analizie e-petrol.pl.
Dyskusja: