Jak powiedziała w wywiadzie dla Radia Andrychów Barbara Bulanowska, dyrektorka powiatowego szpitala w Wadowicach, przed pandemią średnia wieku szpitalnej pielęgniarki wynosiła aż 55 lat.
Średnia wieku pielęgniarek była niekorzystna. Musieliśmy się spodziewać, że duża liczba pielęgniarek będzie odchodzić na emeryturę – mówiła w Radio dyrektorka ZZOZ w Wadowicach.
Jak dodaje Barbara Bulanowska sytuacja zaczęła się sprawdzać w czasie pandemii.
Był taki okres kryzysu. Sytuacja poprawiła się w ubiegłym roku. Nawiązaliśmy współpracę ze szkołami pielęgniarskimi, zwłaszcza z tą w Oświęcimiu. Uruchomiliśmy program, zgodnie z którym pielęgniarki na ostatnim roku szkolenia zatrudnialiśmy na stanowiskach sanitariuszek. W zeszłym roku zatrudnialiśmy grupę pielęgniarek, które już znały szpital. Jesteśmy zadowoleni z zespołu pielęgniarskiego – dodaje dyrektorka.
W wadowickiej lecznicy ciągle potrzebne są pielęgniarki, zwłaszcza te ze specjalizacjami, chociażby na neonatologię. Jest też wiele lekarskich etatów do obsadzenia.
Jeśli chodzi o lekarzy zawsze ich brakuje. Poszukujemy ich nieustannie. Ostatnio udało nam się pozyskać całą grupę anestezjologów – mówiła w radio Barbara Bulanowska.
Dyrekcja wadowickiego szpitala zapewnia, że robi wiele, aby jakość świadczonych usług w placówce ciągle się polepszała.
Zdaję sobie sprawę, że opinie o szpitalu którym zarządzam są bardzo różne. Jak obejmowałam stanowisko były bardzo niskie. Przyczyny tkwią gdzieś w środku. Bardzo dużo ludzi pamięta jeszcze fatalne warunki sprzed rozbudowy szpitala. Robimy bardzo dużo dla poprawy komunikacji z pacjentem oraz poprawy jakości. Zmieniliśmy cały system rejestracji do poradni. Teraz liczba skarg dramatycznie spadła – powiedziała dyrektorka ZZOZ w Wadowicach.
Zgadzacie się z tym?
Dyskusja: