Pani Małgorzata, mieszkanka Kalwarii Zebrzydowskiej przerażona tym, co dzieje się pod punktem obsługi klienta PGNiG w Wadowicach postanowiła prosić o interwencję.
Moi rodzice już trzy razy próbowali podpisać umowę z gazownią. Kolejki pod punktem obsługi tworzą się już od 5 rano. Mama ma 76 lat, a tata 80. Są schorowani, nie są w stanie wystać wiele godzin, na zimnie. Ostatnio mama się rozchorowała, musiała opuścić kolejkę. Kiedy wrócili na miejsce musieli stać od nowa. Rodzice próbują podpisać umowę na dostarczenie gazu. Na infolinię nie można się dodzwonić. Rodzice nie mogą uruchomić pieca. Tam się dzieją dantejskie sceny - mówi nam pani Małgorzata.
W środę (23.11) w budynku na osiedlu Kopernika rzeczywiście dużo osób. Po południu już nie było długiej kolejki na zewnątrz. Na miejscu dowiadujemy się jednak o powodzie tak dużego zainteresowania usługą gazowni. Chodzi o fakt, iż ostatnio Tauron wypowiedział umowy na dostawy gazu w całym kraju.
Czekałam ponad godzinę w kolejce, by dowiedzieć się że umowa zostanie przedłużona z automatu przez PGNiG. Gdy kolejka zrobiła się przyszła pani z informacją. Szkoda, że nie ma żadnego obwieszczenia, informacji dla ludzi, by nie musieli tutaj stać. Dostałam wypowiedzenie umowy o Tauronu i chciałam przejść do PGNiG i dlatego tutaj przyszłam - mówi nam kobieta spotkania pod punktem obsługi.
Tymczasem przedstawiciele PGNiG informują, że w piśmie Tauron poinformował wszystkich użytkowników, że od strony klienta nic się nie zmieni.
Klienci, pomimo informacji zawartej w piśmie, które otrzymali od Tauronu, że wraz z zakończeniem przez Tauron sprzedaży gazu będą mieli zapewnione dostawy i zostaną objęci sprzedażą rezerwową - bez konieczności podejmowania jakichkolwiek czynności - udają się w tej sprawie osobiście do naszych stacjonarnych placówek - poinformował portal Wadowice24.pl przedstawiciel departamentu komunikacji PGNiG Obrót Detaliczny sp. z o.o.
Warto zatem przypomnieć klientom Tauronu, że nie muszą osobiście zmieniać dostawcy gazu, a ich umowa zostanie przepisana do nowego dostawcy, czyli PGNiG.
Jak się dowiadujemy, dodatkowym powodem do tworzenia się długich kolejek jest też fakt, iż właśnie tutaj można starać się o dotację na wymianę starego pieca na gazowy.
Co zatem z innymi klientami gazowni?
Przepraszamy naszych Klientów za wszelkie niedogodności i prosimy o wyrozumiałość w tym przejściowym okresie, związanym ze wzmożonym ruchem w BOK w Wadowicach. Jednocześnie przypominamy, że każdą sprawę związaną z obsługą umowy gazowej można załatwić zdalnie. Zachęcamy wszystkich do korzystania z naszych elektronicznych kanałów komunikacji, takich jak elektroniczne Biuro Obsługi Klienta (eBOK) i aplikacja mobilna - informują nas w PGNiG.
Dyskusja: