O tej inwestycji mówi się w Andrychowie już od długiego czasu. Remont ścieżek na Pańskiej Górze oraz budowa stawu u jej podnóża ciągle napotyka na kłopoty. A to nieporozumienia z wykonawcą, a to brak odpowiednich ofert.
Po tym jak miasto i dotychczasowy wykonawca inwestycji rozeszli się w niemiłej atmosferze, Andrychów postanowił poszukać innej firmy, która dokończyłaby chociażby budowę szlaków pieszych po Pańskiej Górze.
Do tej pory miejsce przypomina bowiem wielki plac budowy, z rozkopanymi ścieżkami i nieporządkiem. Wszystko wskazuje na to, że dalej tak zostanie.
Właśnie rozstrzygnięto przetarg, w którym wzięły udział aż cztery chętne firmy. Niestety najniższa oferta była droższa o 1,5 mln zł od kwoty, którą miasto chciało przeznaczyć na ten cel.
Zamawiający po zbadaniu swoich możliwości finansowych ustalił, iż na chwilę obecną nie ma możliwości zwiększenia kwoty przeznaczonej na sfinansowanie tego zamówienia do ceny oferty z najniższą ceną - uzasadnia swoją decyzję o unieważnieniu przetargu Urząd Miasta w Andrychowie.
Biorąc pod uwagę obecne ceny usług budowlanych i materiałów, trudno określić, kiedy uda się doprowadzić Pańską Górę do porządku.
Według zamierzeń inwestora Pańska Góra ma się stać zorganizowanym terenem dla odpoczynku mieszkańców. Staw Anteckiego, to miejsce skąd kiedyś dopływała woda do młyna. Zbiornik powstaje od nowa. Nad nim wybudowane zostaną groble ze ścieżkami, będzie pomost spacerowy. Powyżej stawu jest las. Jego alejki mają zostać utwardzone asfaltem dla wygody spacerowiczów. Póki co las wygląda jak pobojowisko.
Dyskusja: