Zgodnie z zarządzeniem rządu i władz wojewódzkich ciepłownie musiały przygotować plan działań awaryjnych. Sytuacja geopolityczna sprawia, że już teraz trudno o niektóre źródła ciepła. Ciepłownie już podniosły ceny swoich usług.
Tymczasem władze województwa zatwierdziły plan działania awaryjnego Andrychowa, pisaliśmy o tym TUTAJ. Ostatnio na ten temat wypowiedział się prezes andrychowskiej elektrociepłowni (AEC) Mirosław Nowak.
W Radio Andrychów prezes AEC poinformował, że plan awaryjny, w razie konieczności ograniczeń dostaw ciepła, "praktycznie nie dotyczy mieszkańców".
Myślę, że ten plan zgodnie z zasadami zarządzania kryzysowego winien być zrobiony i jest zrobiony, ale nigdy z niego nie będziemy korzystać - optymistycznie podsumował wypowiedź Mirosław Nowak.
W Andrychowie nie pomogła niedawna, wielomilionowa inwestycja w zmianę sposobu ogrzewania. Gaz, na który postawiła spółka ciepłownicza zdrożał i trzeba było się z powrotem przestawić na węgiel.
Mirosław Nowak przedstawił najnowsze ceny węgla na rynkach światowych, które niby spadają, ale "z niebotycznego poziomu" i ciągle są bardzo wysokie.
Nie wyobrażam sobie, na dłuższą metę funkcjonowania mieszkańców przy tak wysokich cenach nośników energetycznych - powiedział w Radio Andrychów prezes elektrociepłowni.
Sezon grzewczy rozpoczyna się już niebawem. Za kilka tygodni dowiemy się, jak będzie wyglądała najbliższa zima w domach Polaków.
Dyskusja: