Sprawa uciążliwości mieszkańców Spytkowic w związku z działalnością składu opału o stacji przeładunkowej ma ciąg dalszy. Jak poinformowało nas Starostwo Powiatowe w Wadowicach przeprowadzana jest kontrola tego obiektu.
Organ ustala zakres odpowiedzialności tych podmiotów za uciążliwość pylenia i hałasu związanych z przeładunkiem, dystrybucją i transportem węgla. Ponadto informuję, że podjęte ustalenia będą stanowiły podstawę do wydania stosownej decyzji zobowiązującej podmioty do ograniczenia uciążliwości - dowiadujemy się od starosty wadowickiego Eugeniusza Kurdasa.
Przypomnijmy. Mieszkanka Spytkowic poinformowała nas o uciążliwościach w bezpośredniej okolicy jej zamieszkania.
W trakcie rozładunku nie da się okien otworzyć. Cały teren pokrywają, jak nie resztki kukurydzy to węgla. Od wczoraj załadowywali cały skład pociągu z kukurydzą i bardzo się kurzyło (zdjęcia samochodów i kwiatów). Dziś natomiast od samego rana rozładowują cały skład węgla i to również zamieszczam na zdjęciach - mówiła nam mieszkanka Spytkowic.
Sprawa jest w toku.
Dyskusja: