Na wadowickim targu w tym tygodniu pojawiły się już polskie truskawki. Ceny jak na początek truskawkowego sezonu na razie wbijają w fotel. Trzeba zapłacić od 22 do 28 złotych za kilogram. Sprzedawcy tłumaczą, że u producentów i w hurcie są niewiele tańsze.
Jeśli ktoś uważa, że za drogo, to tarto może poczekać tydzień, dwa, bo zapewne będą tańsze. Spodziewamy się, że za chwile będzie ich nadpodaż i wtedy ceny zmaleją - tłumaczy jeden ze sprzedawców w Wadowicach.
Według Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw tegoroczne polskie truskawki są nawet tańsze niż w ubiegłym roku.
Pierwsze krajowe owoce można było kupić w cenie detalicznej ok. 35 zł za kg. W ubiegłym roku ceny przekraczały 45 zł za kg - czytamy.
W połowie maja średnia cena spadła już poniżej 30 zł za kg. Wzrost podaży owoców sprawia, że dalej będzie malała.
Dla porównania. W zeszłym roku w Wadowicach kilogram truskawek kosztował 35 zł za kilogram.
:: Rok temu było tak...
Tegorocznym cenom sprzyja też pogoda. W ubiegłym roku były silne przymrozki, susza i obfite opady. Obniżkę cen spowoduje również duży import owoców.
Związek producentów ostrzega też przed nieuczciwymi praktykami, czyli procedurę przepakowywania owoców południowych w opakowania z polską flagą. Plantatorzy zwracają uwagę na ten problem, ponieważ wiedzą, że jeśli ktoś kupi takie owoce to nie będzie zadowolony z jakości owoców.
Producenci owoców i warzyw podkreślają, że pojedynczą truskawkę importowaną można poznać po smaku, jędrności i po szypułce. Szypułka po czterech dniach transportu, na przykład z południowej Europy lub północnej Afryki, nie jest świeża, jest uwiędła.
Ponadto tym dojrzałe owoce pachną. Zapach jest najbardziej intensywny właśnie przy szypułce. Jest ona świeża i soczyście zielona, sztywna i delikatnie odstaje od owocu. Jak mówią producenci – szypułka zawsze prawdę powie.
Dyskusja: