W biurach rachunkowych i kancelariach podatkowych duże ożywienie. Nie tylko ze względu na remanenty i początek roku, ale winny zamieszania jest Polski Ład.
Prowadzący działalność gospodarczą, na ryczałtach, skali czy liniówce zostali w dużej mierze zaskoczeni zmianami i próbują dowiedzieć się więcej u swoich księgowych. Stad kolejki i długie czasy oczekiwania na poradę.
Zgłaszam się już drugi i dzień i niestety muszę swoje doczekać. Nie mam pretensji do mojego księgowego. Chcę wiedzieć na czym stoimy i ile stracimy na nowych podatkach - mówi nam pan Kazimierz, który prowadzi zakład fryzjerski i w jednym z wadowickich biur rozlicza podatki.
Skala zmian podatkowych, zamieszanie ze składką zdrowotną, która stała się dodatkowym podatkiem, i ulgą dla klasy średniej jest tak duża, że Polacy są kompletnie zdezorientowani.
Prawda jest taka, że na początku roku, w styczniu, straci bardzo wiele grup zawodowych i prowadzący działalność gospodarczą. Sama nie znam wszystkich niuansów, ale szacuję, że 3 na 4 pracowników i prowadzacych działność zarobi mniej. Część oczywiście wyjdzie na zero lub będzie na plusie, ale dopiero wiosną 2023 roku, kiedy dojedzie do całorocznego rozliczenia PIT-ów. Kombinacji jest tak dużo w sprawie rozliczeń z fiskusem i ZUS-em, ze każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie - opowiada pani Monika z biura rachunkowego w Andrychowie.
W Internecie pojawiło się wiele prześmiewczych memów na temat Polskie Ładu. Ktoś jednak trafnie zauważył, że wpuszczony do obiegu nowy system podatkowych to taka "wersja beta", a rząd za chwilę będzie próbował wymusić aktualizację.
Dlatego warto obserwować, co się będzie działo i jeśli to nie jest pilne decyzję o tym, jaką skalę podatkową przyjąć w 2022 roku, warto może jeszcze odłożyć, a skupić się na rozliczeniu 2021 roku. Wszystkim moim klientom mówię, by najpierw rozliczyć PIT z 2021, a potem zabierzemy się za strategię podatkową na 2022 - dodaje pani Monika.
W piątek (7.01) minister finansów Tadeusz Kościński poinformował, że jest już gotowe rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek.
Chcemy, by osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, jeszcze w styczniu dostały zwrot nadpłaty - zapowiada.
Kościński przekazał, że rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek jest już gotowe. Jednocześnie przeprosił za niedogodność, jaką było błędne naliczenie wynagrodzeń m.in. części nauczycieli i przedstawicieli służb mundurowych.
Usprawniamy proces wdrażania podatkowych zmian Polskiego Ładu tak, żeby w kolejnych miesiącach żaden podatnik nie miał mniejszej pensji, niż ta wynikająca z założeń programu - zapewnił minister.
Dodał, że Polski Ład to program, dzięki któremu wszyscy zarabiający na umowie o pracę do 5 700 brutto zyskają na Polskim Ładzie, a ci zarabiający od 5 701 zł do 12 800 brutto nie zapłacą ani złotówki więcej.
Chcemy, by osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, jeszcze w styczniu dostały zwrot nadpłaty. Kolejną kwestią jest wprowadzenie rozwiązania, które spowoduje, że nauczyciele akademiccy, którzy mają inne zasady naliczania kosztów uzyskania przychodów, a zarabiający do 12 800 zł brutto, również otrzymali zwrot nadpłaconych zaliczek, oraz aby Polski Ład był dla nich neutralny lub korzystny również w ujęciu całorocznym - podkreślił szef MF.
Zauważył, że zmiany podatkowe, szczególnie dotyczące dużej liczby podatników, zawsze wywołują wiele pytań. Szef resortu finansów odniósł się też do kwestii formularza PIT-2, w którym pracownik wyraża zgodę, by pracodawca przy wyliczaniu zaliczek na podatek dochodowy uwzględniał kwotę wolną od podatku.
Zasadniczo PIT-2 składa się raz, zaraz po podjęciu pracy u danego pracodawcy, tj. przed pierwszą wypłatą wynagrodzenia. Nie ma jednak przeszkód, aby pracodawca przyjął i stosował to oświadczenie w dowolnym momencie roku. Nie będzie to skutkowało negatywnymi konsekwencjami ani dla pracodawcy, ani dla pracownika. - wskazał Kościński.
Oświadczenie jest podstawą dla zakładu pracy do stosowania kwoty wolnej w zaliczkach. Raz złożony PIT-2 zachowuje ważność w kolejnych latach podatkowych, aż do jego odwołania albo wycofania przez pracownika.
Aby pracownik mógł w pełni skorzystać z odliczenia kwoty wolnej od podatku na etapie zaliczek, PIT-2 powinien być złożony u pracodawcy, u którego pracownik otrzymuje wynagrodzenie w wysokości przynajmniej 3 200 zł brutto miesięcznie. Jeśli pracownik ma wątpliwości, czy złożył oświadczenie w odpowiednim miejscu albo nie pamięta czy podpisywał je gdy rozpoczynał pracę, może potwierdzić to u swojego pracodawcy - powiedział szef MF.
:: Jak to jest u Was? Wiecie, czy stracicie, czy zyskacie na "nowym ładzie" podatkowym? Piszcie w komentarzach.
Dyskusja: