Ta droga miała powstać już 30 lat temu, ale nie powstała i właściwie nie do końca wiadomo, dlaczego tak się stało.
Dziś będzie nieco trudniej, bo ten projekt budził kontrowersje jeszcze w poprzedniej kadencji. Niektórym mieszkańcom nie podobało się, że nowa droga będzie biec gdzieś w okolicy, pod ich oknami. Tyle tylko, że w kasie miasta pieniędzy nie brakuje, a burmistrz Bartosz Kaliński zamierza je wydawać póki mu kadencji starczy.
Niedawno dostał z rządu solidną dotację, ponad 3 mln zł, i chce ruszyć z inwestycją jeszcze w tym roku. W zeszłym tygodniu ratusz wywiesił ogłoszenie o przetargu i czeka na oferentów.
Do zrobienia jest sporo, bo tutaj trzeba wybudować całkiem nową drogę z podbudową, kanalizacją, oświetleniem itd. Mowa o ulicy Spółdzielców, która ostatecznie połączy Aleję Wolności z Aleją Matki Bożej Fatimskiej i ulicą Poprzeczną. Ale jak połączy! Na skrzyżowaniu z Poprzeczną wykonawca ma za zadanie wybudować kolejne rondo w mieście.
Projektowanie nowej trasy napotykało na trudności. Od pozwolenia na budowę starosty wadowickiego odwołało się 16 mieszkańców, którzy zgłosili swoje zastrzeżenia do wojewody małopolskiego. Niewiele wskórali.
Ich obawy o zwiększonym natężeniu ruchu, zmianie dotychczasowej ulicy Spółdzielców w tzw. "małą obwodnicę" nie przekonały wojewody. Burmistrz Wadowic dostał zielone światło. Wojewoda małopolski pochylając się nad sprawą, uznał, że interes i komfort kilkunastu osób nie może powstrzymać rozwoju infrastruktury w Wadowicach. Droga będzie zatem budowana.
Warto zwrócić uwagę, że budowa ulicy Spółdzielców wymusi na końcu zmianę zasad organizacji ruchu na ulicy Poprzecznej. Zniknie tam część miejsc parkingowych, a sama ulica z jednokierunkowej stanie się dwukierunkowa. Taki jest przynajmniej zamysł tego projektu. Czy to coś poprawi w trafiku miejskim? Według urzędniczych symulacji podobno tak, a jak będzie naprawdę, mieszkańcy przećwiczą na własnej skórze już na koniec 2022 roku, kiedy to ma zakończyć się budowa.
Dyskusja: