W niektórych sektorach gospodarki, zwłaszcza w gastronomii czy hotelarstwie, zaczął się sezon pracownika. To znaczy, że ciągle potrzebni są ludzie, którzy chcą zarobić.
Restauratorzy nie ukrywają, że trudno jest o pracownika, który chciałby wrócić do kelnerowania czy pomocy. W czasie lockdownu, w którym najdłużej pozamykane były właśnie jadłodajnie, część pracowników znalazła pracę w firmach produkcyjnych. Teraz, ze względu na niepewność dotyczącą ewentualnych, przyszłych "fal epidemii", nie chcą wracać do pracy w restauracjach.
"Polowanie" na pracowników trwa. Poprawę w lokalnej gospodarce potwierdzają też najnowsze dane Powiatowego Urzędu Pracy w Wadowicach. Z miesiąca na miesiąc ( kwiecień/maj) liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 200 osób.
Także stopa bezrobocia zmalała i na koniec kwietnia wyniosła 6,4 procent. Rok temu w tym samym czasie wartość ta wynosiła 6,6 procent i zaczęła bardzo szybko rosnąć w górę. Co ciekawe, przed pandemią, na koniec kwietnia w powiecie wadowickim stopa bezrobocia wyniosła zaledwie 5,1 procent.
Ruch na rynku pracy widać też w mediach społecznościowych. To tutaj najczęściej można znaleźć oferty pracy dorywczej. Jedną z ostatnich jest ta z okolic Kalwarii Zebrzydowskiej [na zdjęciu głównym].
Dyskusja: