Wyjątkowo drogi początek sezonu na owoce? Wydawałoby się, że ceny czereśni, które kilka dni temu osiągały na bazarach w Polsce nawet 160 zł za kilogram, to jakaś nowość. Warto zatem przypomnieć, że jeszcze rok temu było podobnie. Z tym, że obecnie wszędzie mówi się o przymrozkach, które nieoczekiwanie nawiedziły Europę w kwietniu. Z ogromnymi problemami walczą plantatorzy z południowych Niemiec, Włoch czy Hiszpanii.
Eksperci od rynku rolnego w Polsce twierdzą, że w naszym kraju nie było jeszcze tak źle i jeśli maj nie zaskoczy nagłymi spadkami temperatur rodzimy rynek owoców powinien wyjść na prostą. Tymczasem do polskich hurtowni sprowadzane są czereśnie z m.in z Turcji. Tamtejsi eksporterzy korzystają z pecha do pogody rolników zachodniej Europy i windują ceny. Na polskich internetowych stronach giełd owocowych nawet nie podaje się ceny. Ta jest "do uzgodnienia".
Na wadowickim rynku czereśni trudno szukać, pojawiają się za to pierwsze truskawki. Zbiory, które oferowane są od lokalnych rolników osiągają bardzo wysokie ceny w detalu. Na targu truskawki kosztują między 25-30zł za kilogram. W małych sklepach warzywnych nawet 34 zł.
To jednak dopiero początek sezonu. Za dwa - trzy tygodnie zwiększy się ilość oferowanych owoców, tym samy ich ceny powinny spadać. Warto zatem chwilę poczekać.
Dyskusja: