Jak opowiada pani Magdalena, żona Wiesława, jej mąż w styczniu 2020 roku uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu.
Mąż jak co dzień wyszedł do pracy, z której już nie wrócił... Uległ wypadkowi samochodowemu. Uderzenie było bardzo mocne. Mąż znajdował się wewnątrz doszczętnie zmiażdżonego wraku samochodu. Był ciężko ranny. Strażacy przy użyciu narzędzi hydraulicznych wydobyli go z pojazdu i przekazali załodze pogotowia ratunkowego. W szpitalu znalazł się szybko i trafił prosto na blok operacyjny - opisuje tragiczne wydarzenie pani Magdalena.
Karta wypisu ze szpitala opisuje jak małe szanse na życie miał pan Wiesław.
W trakcie zabiegu pacjent w stanie skrajnie ciężkim w niewyrównanym wstrząsie mieszanym z nieoznaczalnym ciśnieniem tętniczym (...) Stan pacjenta krytyczny: niewybudzony ze znieczulenia ogólnego, niewydolny krążeniowo, niewydolny oddechowo - czytamy.
Wiesław doznał urazu wielonarządowego. Miał uszkodzoną przeponę, wątrobę, jelita, otwarte złamanie kości udowej, liczne złamania miednicy, stłuczenie serca, stłuczenie płuc, złamanie stopy, zwichnięcia stawów, wieloodłamowe złamanie łokcia ze zmiażdżeniem odłamów. Liczne krwiaki tkanek miękkich całego ciała.
Łącznie przeszedł kilkanaście operacji. Zmagał się z zakażeniami, wstrząsami septycznymi i cierpieniem. Na OiOM-ie spędził 77 dni, a następnie został przekazany na kolejne szpitalne oddziały.
Dopiero po 9 miesiącach mógł spotkać się z ukochanym synkiem. Zobaczyli się w listopadzie, przez szybę. Dzięki wsparciu finansowemu, które płynie do Wiesława za pomocą różnych zbiórek pieniężnych, mieszkaniec Roczyn przechodzi intensywną rehabilitację. Wiadomo, że może to potrwać jeszcze dość długo. Zbiórka cały czas trwa TUTAJ.
Tymczasem znajomi, przyjaciele i najbliżsi postanowili nagrać piosenkę i teledysk, który ma dodać otuchy Wiesławowi w czasie rehabilitacji. Jednocześnie chcieli przypomnieć o zbiórce na ważny cel - chcą postawić Wiesława na nogi.
Dyskusja: