W czasach pandemii ciężko jest mówić o inwestycjach z publicznej kasy. Czasami jednak trzeba i właśnie tak zrobił burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.
Niedawno rozpoczął się remonto sali ślubów w Urzędzie Miasta, teraz czas na gabinet burmistrza oraz urzędowe korytarze.
Przyszedł czas na ten gabinet. Niezmienny od ponad 20 lat potrzebuje po prostu nowej jakości. Odnowimy również pomieszczenie kuchenne nieremontowane od 30 lat, z którego „wychodziła" kawa dla wielu gości mniej lub bardziej znanych nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Wymienimy też parkiet tam, gdzie się dosłownie sypie i wymalujemy korytarze w całym urzędzie, bo od lat nikt tego nie robił - czytamy na Facebooku Bartosza Kalińskiego.
W niedalekiej przyszłości ma się też zmienić umiejscowienie kas, które w tym momencie znajdują się na pierwszym piętrze.
To będzie możliwe wtedy, gdy Straż Miejska przeprowadzi się do nowej siedziby na ul. Lwowskiej 7, a ta będzie gotowa do końca tego roku razem z centrum monitoringu miejskiego, na budowę którego pozyskaliśmy blisko 1,5 miliona złotych – mówi burmistrz.
Bartosz Kaliński zaznaczył, że w ten sposób wesprze branżę budowlaną.
W martwym sezonie jakim jest zawsze pierwszy kwartał roku wspieramy branże budowlaną bardzo intensywnie i chociaż remonty urzędów nie są popularne, to nasz urząd powinien być wizytówką Wadowic – oświadczył burmistrz.
Co Wy na to?
Dyskusja: