Renowacja linii kolejowej przebiegającej przez Wadowice do Andrychowa wiąże się co jakiś czas z poważnymi utrudnieniami dla kierowców. Zamykane są bowiem przejazdy kolejowe, które zyskują nową, trwalszą z założenia powierzchnię.
Od soboty (12.12) kolejny remont czeka przejazd w ciągu drogi krajowej nr 28 przy Podhalaninie. Remont został przełożony na prośbę urzędników z Wadowic, którzy chcieli by tutejsze utrudnienia nie nakładały się z tymi związanymi z remontem mostu i ronda po drugiej stronie miasta.
Co ważne – remont nie spowoduje całkowitego zamknięcia przejazdu. Jak informują urzędnicy z Wadowic, ruch samochodowy ma się tutaj odbywać wahadłowi, a wszystkie prace powinny zakończyć się już 19 grudnia.
O remont tego przejazdu zwróciłem się już w lipcu do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka oraz prezesa PKP. Jak wiecie, od dawna znajduje się on w katastrofalnym stanie. Kierowcy, chcąc przez niego przejechać, muszą zwalniać samochód niemal do zera, co powoduje jeszcze większe korki na i tak już zatłoczonej krajówce. Niestety, remont ten nie został pierwotnie ujęty w wielkiej rewitalizacji linii kolejowej 117, ale po naszej interwencji, będzie przebudowany – mówi Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.
Inwestycja zostanie zrealizowana w najnowszej technologii, która na lata zagwarantuje cichy, gładki i bezawaryjny przejazd przez tory. Zaplanowano również gruntowną przebudowę rogatek, które do tej pory były otwierane i zamykane przez dróżnika, a po modernizacji będą sterowane automatycznie. Koszt całej inwestycji opiewa na kwotę dwóch milionów złotych.
Dyskusja: