350 lat po budowie można rzec, że zabytkowy kościółek w Tłuczani wrócił do dawnej świetności. Ma nowy dach i zabezpieczone mury. Wiele prac można było wykonać dzięki działalności Społecznego Komitetu Ratowania Kościółka w Tłuczani. To mieszkańcy zadbali, by w zabytku odrestaurowano wieżyczkę, wykonano nową elewację z desek, kamienną opaskę z piaskowca, przełożono też oryginalną kamienną posadzkę wewnątrz kościółka. W środku wyremontowano zabytkowe ławki, drzwi, okna i wykonano prace restauratorskie przy ołtarzu głównym.
Prace współfinansowane były przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie, gminę Brzeźnica i Starostwo Powiatowe w Wadowicach.
Każdego roku, 1 listopada, organizowano także kwestę na cmentarzu w Tłuczani.
Z powodu trwającej pandemii w tym roku jest to niemożliwe, dlatego zwracamy się z prośbą do wszystkich o dowolne wpłaty. Liczy się każda złotówka. Nie udałoby się uratować kościółka, któremu kilka lat temu groziło zawalenie, gdyby nie Wasza hojność i szczodrość. Wierzymy, że i tym razem wspomożecie ten szczytny cel - piszą organizatorzy zbiórki (TUTAJ), na popularnym portalu pomagam.pl.
Potrzeba 10 tys. zł. Na razie udało się zebrać nieco ponad 1600 zł.
Przypomnijmy. Kościółek w Tłuczani, ufundowany przez ks. Grzegorza Jana Zdziewojskiego z Łasku (1609 - 1685), został wybudowany w 1664 roku. Od lat stopniowo niszczał, na początku XXI wieku był już w bardzo złym stanie. W 2009 roku grupa mieszkańców Tłuczani, zainspirowana przez wójta Brzeźnicy Bogusława Antosa, założyła Społeczny Komitet Ratowania Kościółka, by w porozumieniu proboszczem ks. Stanisławem Pitkiem i Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Krakowie ratować tę perłę architektury.
Dyskusja: