Sprawą wyjaśnienia wszystkich okoliczności zaprószenia ognia zajmie się specjalista. To decyzja Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, która po pożarze hali przemysłowej w zakładach ZASŁAW wszczęła własne dochodzenie.
Czynności policji prowadzone są w sprawie, a nie przeciwko. W tym przypadku wykluczono na razie działanie osób trzecich i celowe podpalenie.
Wcześniej wstępnie sprawę badali strażacy z Komendy powiatowej PSP w Wadowicach. Stwierdzili oni, że do zaprószenia ognia doszło w wyniku "prawdopodobnie zatarcia się łożysk wentylatora odciągowego" w lakierni zakładu.
Był to już drugi tego typu pożar w fabryce ZASŁAW w Andrychowie w tym roku. Poprzednio w styczniu strażacy gasili ogień, który pojawił się również w części hali, gdzie znajduje się lakiernia.
Przypomnijmy. W poniedziałek w ogniu stanęła część hali przemysłowej zakładów produkującej przyczepy i naczepy. Ogień pojawił się nagle w dachu, w miejscu gdzie znajduje się lakiernia. W działaniach gaśniczych wzięło udział 21 zastępów zawodowej straży oraz ochotniczej. W sumie pożar gasiło ponad 80 strażaków.
Niebezpieczeństwo udało się opanować po trwającej 4 godziny i 53 minuty akcji gaśniczej.
...
...
Dyskusja: