Od dłuższego czasu resort zdrowia w Polsce obejmuje szczególnymi prawami miejsca, w których pojawiają się niebezpieczne ogniska zakażeń koronawirusem. W strefach czerwonych i żółtych wprowadzane są obostrzenia, które docelowo mają ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Przepisy te regulują kolejne rozporządzenia dotyczące stanu epidemii w Polsce.
W strefie czerwonej znalazł się m.in. powiat nowotarski, na którego terenie funkcjonuje jeden z większych parków rozrywki "Rabkoland". Według przepisów miejsce to musiało natychmiast zamknąć teren.
Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo i zdrowie naszych klientów - mówi Piotr Wiecha, właściciel parku.
Jak dodaje właściciel Rabkolandu, dziwi go fakt, iż czerwona strefa oznacza, że zamknięte zostają tylko parki rozrywki.
Baseny, siłownie, kina wszystkie z dużymi limitami, ale jednak mogą pracować. A parki rozrywki, które znajdują się na dużych powierzchniach na świeżym powietrzu, zostały uznane za potencjalnie najbardziej niebezpieczne, chociaż cały czas słyszymy, że to właśnie na otwartych powierzchniach jest najbezpieczniej. Wystarczy poczytać opinie w internecie, gdzie klienci doceniają jak dbaliśmy o dezynfekcje. Niektórzy wręcz pisali, że gdyby tak wyglądała walka z COVIDem wszędzie, to pokonalibyśmy już epidemię dawno. Tym bardziej jest nam przykro, że pomimo tych starań, zamykamy obiekt w środku wakacji. Zwolniliśmy dzisiaj kilkadziesiąt osób - mówi nam Piotr Wiecha.
W swojej obronie informuje, że na terenie parku nie odnotowano ani jednego przypadku zachorowania na COVID - 19.
Strefy bezpieczeństwa nie są wprowadzane na stałe. Ministerstwo Zdrowia aktualizuje listę miejsc objętych czerwonym i żółtym kolorem co dwa-trzy dni. Wszystko zależy od wyników badań, które potwierdzą, czy ilość osób zakażonych spada, czy może wzrasta. Trzeba jednak przyznać, że przepisy zamykające parki rozrywki a otwierające aquaparki i baseny w strefach czerwonych są bardzo dyskusyjne.
}} Zobacz jak przepisy regulują ograniczenia w strefach czerwonej i żółtej TUTAJ.
W związku z powyższym Rabkoland prosi wszystkich ludzi o interwencję na szczeblach państwowych, aby nie zamykać całkowicie parków rozrywki w strefach czerwonych i potraktować je tak samo, jak chociażby baseny czy aquaparki.
Z uwagi na powyższe proszę zwracam się do Państwa o podjęcie interwencji w sprawie. Wprowadzony bowiem zakaz prowadzenia działalności przez parki rozrywki i wesołe miasteczka w strefach czerwonych jest co najmniej nadmierny w powyżej opisanych okolicznościach, a zdaniem przedsiębiorców z branży w takiej sytuacji adekwatne jest ograniczenie ilościowe – na potwierdzenie czego wskazujemy jej wprowadzenie w zakresie działalności aquaparkow, basenów, kin czy klubów fitness - pisze Piotr Wiecha w swoim liście otwartym.
Dyskusja: