Historia sprzed kilku dni. Podczas przyjęcia weselnego w Suchej Beskidzkiej mogło zarazić ok. 20 mieszkańców gminy Mucharz. Tak przynajmniej wynika z ustaleń służb sanitarnych. W powiecie suskim wirus panoszy się już od kilku tygodni. Znacznie częściej dochodzi tutaj do zakażeń niż w dwukrotnie większym powiecie wadowickim.
To, że doszło do zarażenia na weselu, nie oznacza, że należałoby za to kogoś obwiniać. Wręcz przeciwnie, należałoby wszystkim współczuć. To oczywiście duża przykrość dla samych organizatorów przyjęcia, pana młodego i pani młodej oraz ich rodzin. Niestety plotki niczym wirus roznoszą się po powiecie.
Ofiarami plotek i nieporozumień padają jeszcze osoby i firmy trzecie. Z faktu, że sanepid podaje, iż zakazili się mieszkańcy Mucharza, "ktoś" próbował wysnuć podejrzenie, że skoro wesele i Mucharz, to najpewniej doszło do zakażenia w restauracji lub restauracjach w Mucharzu.
Właściciele restauracji Sonata w Mucharzu od początku tygodnia odbierają telefony z pytaniami od klientów i muszą się tłumaczyć z zakażenia, z którym nie mają nic wspólnego. Co gorsza odkryli, że "żabę" podsyłają im inni restauratorzy. Ręce opadły, gdy dowiedzieli się, że w koronawirusa ubrała ich restauracja, w której... nomen omen bawili się chorzy dziś weselnicy.
Tego było już za wiele. Wczoraj opublikowali w sieci oświadczenie, by zdementować wszystkie plotki, które im szkodzą. Bezpośrednio zwrócili się do klientów..
Szanowni Państwo. W związku z zapytaniami jakie otrzymujemy od Was w ostatnich dniach, gdzie pytacie o sytuację z Covid 19, pragniemy poinformować, że w naszym lokalu NIE ODNOTOWANO ŻADNYCH PRZYPADKÓW ZACHOROWAŃ, a my dokładamy wszelkich starań, by wszystkie przyjęcia odbywały się według oficjalnych wytycznych - napisali do klientów właściciele Sonaty w Mucharzu.
Jak dodają, skontaktowali się z sanepidem, który miał im potwierdzić, że do zakażenia doszło w jednym z domów weselnych w Suchej Beskidzkiej.
Dzięki Państwa trosce, dowiedzieliśmy się jednak, że dom weselny w Suchej Beskidzkiej, gdzie faktycznie i oficjalnie wykryto zakażenia COVID 19, rozsiewa fałszywe plotki i udziela nieprawdziwych informacji, jakoby to nie u nich, a u nas miało miejsce to nieszczęśliwe zdarzenie. Jest to przykład nie tylko na absolutną bezwzględność konkurencji, ale i na maksymalną nieodpowiedzialność z ich strony i na brak jakiegokolwiek szacunku do gości lokalu. Zadzwoniliśmy do (...), podając się za osoby organizujące wesele, z zapytaniem o temat zarażeń. Pani właścicielka stwierdziła, że to nie u nich miało miejsce zarażenie, a podczas poprawin w Sonacie 5 lipca (podobno DJ zarażał) . W tym momencie przedstawiliśmy się, jako właściciele Sonaty i zaprzeczyliśmy jakoby w tym dniu miała u nas miejsce taka impreza – w tamten weekend nawet nie odbywało się u nas wesele, a co dopiero poprawiny. Mamy na to świadków - opisują swoją historię restauratorzy.
Całość oświadczenia można przeczytać na stronie internetowej restauracji Sonata w Mucharzu. Właściciele zapowiadają, że będą bronić się przed plotkami o nieprawdziwym zakażeniu.
Według nas, zachowanie przedstawicielki lokalu (...) jest skandaliczne i godne kary – nie tylko zniesławiają naszą restaurację, aby samemu móc dalej prowadzić biznes, ale również przekazują fałszywe, niebezpieczne dla zdrowia informacje, niezgodne z oficjalnymi danymi do oddziału SANEPIDU w Suchej Beskidzkiej. Z naszej strony, jeszcze raz pragniemy podkreślić, że u nas nie doszło do żadnego przypadku zarażenia wirusem i że każde przyjęcie odbywa się w przestrzeganiu podanych, oficjalnych wytycznych - oświadczyli właściciele mucharskiej restauracji.
Dyskusja: