Sprawa związana z kotłownią w Andrychowie ciągnie się co najmniej od sierpnia 2019 roku. To wówczas samorząd przeznaczył 1,5 mln zł na przejęcie i uruchomienie elektrociepłowni zapewniającej ogrzewanie dla trzech czwartych obszaru Andrychowa.
Na szybko wydatek wpisano do budżetu gminy. Od upadającej prywatnej spółki wydzierżawiono sprzęt razem z kotłem gazowym.
W lutym 2020 roku spółka znowu została dofinansowania podobną kwotą. Jak ujawnił w wówczas w Radio Andrychów burmistrz Tomasz Żak, te 1,5 mln zł spółka AEC wykorzysta na budowę rurociągu. Burmistrz powiedział, że spółkę gminną czekają ważne inwestycje czyli "przyłączenie do sieci energetycznej terenów budowy przyszłej galerii handlowej oraz Mc'Donaldsa w rejonie Białej Drogi".
Minęło kilka miesięcy, a okazuje się, że gmina będzie musiała się zadłużyć w związku z tą inwestycją. Motywacją do tego działania ma być całkowita rezygnacja ogrzewania miejskiego ze źródeł węglowych.
W najbliższy poniedziałek (15.06) radni zostaną postawieni przed faktem dokonanym - trzeba szybko wpisać do budżetu wydatek 3 mln zł na zaciągnięcie pożyczki.
Andrychów chce uzyskać tę kwotę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Zadaniem będzie "budowa kotłowni gazowych wraz z instalacjami i robotami towarzyszącymi na terenie elektrociepłowni w Andrychowie".
Na ten sam cel do przyszłorocznego budżetu zostanie wpisana dodatkowo kwota 1,5 mln zł, ponieważ obliczono, że cały koszt inwestycji wyniesie 4,5 mln zł.
Tym samym planowany na 2020 deficyt budżetowy wyniesie nieco ponad 10 mln zł.
Dyskusja: