Mieszkańcy powiatu wadowickiego mogą korzystać z usług 559 tak zwanych punktów sprzedaży alkoholu. Zalicza się do nich zarówno sklepy detaliczne jak i punkty gastronomiczne. Ze względu na to, że nie posiadamy jeszcze danych z gminy Brzeźnica, jej mieszkańcy nie byli liczeni w tej statystyce. A jakie są wyniki naszych obliczeń?
Otóż na jeden punkt sprzedaży alkoholu w powiecie wadowickim przypadają 262 osoby. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że średnio w kraju ta liczba wynosi około 300 osób. Tak więc w tej "dyscyplinie" jesteśmy "lepsi". A czym to jest dyktowane?
Specjaliści twierdzą, że popyt czyni podaż. Czyli im większe jest zapotrzebowanie na alkohol tym więcej powstaje punktów jego sprzedaży. Innym ich spostrzeżeniem jest fakt, że w w marketingu stawia się na równanie picia alkoholu z czymś pozytywnym, dobrą zabawą i to, według nich , jest problem.
Trzeba zlikwidować ten kult dobrej zabawy połączonej z piciem - mówi Gazecie Wyborczej Krzysztof Brzózka dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Jest jednak światełko w tunelu. Okazuje się bowiem, że wrasta nieco kultura spożycia trunków. Chociaż częściej pijemy wódkę i piwo niż wino , to jednak nie upijamy się na umór. Tak przynajmniej wynika z sondy TNS. Z dystansem podchodzi do tych badań Krzysztof Brzózka.
Światowa Organizacja Zdrowia klasyfikuje Polskę jako kraj podwyższonego ryzyka w kontakcie z alkoholem. Czyli jeśli pijemy, to na sposób wschodni: może rzadziej niż inne nacje europejskie, ale w dużych ilościach - mówi specjalista.
Jak to jest u nas? Takich danych nie mamy, ale wiemy na przykład gdzie jest alkoholowe Eldorado powiatu. To Wadowice. W tym mieście są aż 182 punkty sprzedaży "napojów wystrzałowych". Tutaj na jeden punkt sprzedaży alkoholu przypada 205 mieszkańców, czyli z dostępnością jest jeszcze lepiej niż w calym powiecie. Ruch w interesie jest spory. W zeszłym roku 21 podmiotów gospodarczych utraciło koncesję na alkohol, ale zaraz na ich miejsce pojawili się nowi. W Wadowicach zdarzyło się raz, że jednemu ze sprzedawców cofnięto zezwolenie ze względu na to, że udzielał alkoholu osobie nieletniej.
Drugi pod tym względem jest Andrychów, w którym alkohol można kupić w 152 miejscach. W Kalwarii Zebrzydowskiej trunki z procentami można kupić w 70 punktach, w Lanckoronie w 25 miejscach, w Stryszowie 22, w Wieprzu 34, w Spytkowicach 38, w Tomicach 24 (Brzeźnica nie dostarczyła nam danych). Jeśliby liczyć trzeźwość mieszkańców pod względem ilości sklepów lub małej gastronomii sprzedającej alkohol, to Mucharz byłby najtrzeźwiejszą gminą. Jest tam bowiem tylko 12 takich miejsc.
Dyskusja: