Nowy Rok przyniósł kilka podwyżek, ale jedna z nich na pewno ucieszy pracowników. Od 1 stycznia minimalne wynagrodzenie wynosi 1750 zł brutto, czyli około 1280 netto. To o 70 złotych brutto więcej niż w 2014 roku.
Biorąc pod uwagę, że minimalna pensja, to w naszym regionie główny składnik wszystkich wynagrodzeń, to jest to wiadomość optymistyczna. Wzrost najniższej płacy oznacza, że pracodawcy będą musieli podwyższyć do 1750 zł wynagrodzenie pracowników zarabiających minimalne pensje (według szacunkowych danych jest to ok. 1,3 mln osób).
Z kolei najniższe wynagrodzenie osób, które w przyszłym roku rozpoczną swoją pierwszą pracę, wzrośnie o 56 zł (należy im się 80 proc. kwoty przysługującej osobom z dłuższym stażem) i wynosi w tej chwili 1400 zł brutto.
W górę idzie też wysokość maksymalnej odprawy w przypadku zwolnień grupowych (26,25 tys. zł), rośnie gwarantowana podstawa wymiaru zasiłku chorobowego i macierzyńskiego osoby zatrudnionej n pełen etat (1510,08 zł).
Wyższa pensja minimalna wpływa na inne świadczenia, ale też oznacza automatyczny wzrost składek na ubezpieczenia społeczne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dotyczy to przede wszystkim osób prowadzących działalność gospodarczą, gdzie minimalna składka to 30 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Tutaj wzrosną zatem składki, które należy odprowadzać do ZUS. Podwyżka płacy minimalnej o 70 zł oznacza bowiem zysk dla pracownika, ale i rosnące koszty zatrudnienia dla pracodawcy. To może zaś obniżyć konkurencyjność niektórych firm.
Dyskusja: