WADOWICE - Mieszkańcy bloków m.in należących do spółdzielni mieszkaniowej znowu przecierają oczy ze zdziwienia. Właśnie otrzymują rozliczenia roczne za ogrzewanie swoich mieszkań. To od lat spory problem. A wydawało by się, że podzielniki ciepła wprowadzą szeroko rozumianą "sprawiedliwość" w opłatach za ciepło.
Jeśli ktoś otrzymał informację z dopiskiem "dopłata" powinien ją uiścić do dnia 26 sierpnia. Tak przynajmniej informują prezesi spółdzielni. A tegoroczne dopłaty, dla niektórych znowu są szokująco wysokie.
Dostałam dopłatę prawie 800 zł! Nigdy jeszcze nie musiałam tyle dopłacać, zazwyczaj były to niewielkie kwoty, albo wręcz zwrot - pisze do nas mieszkanka bloku na osiedlu Kopernika.
Po ostatnim wzroście cen "ciepłej wody" z marca 2018 roku rachunki wystawiane przez Termowad spółdzielni są wyższe nawet o 38%. Według przeliczeń samej spółdzielni z tamtego roku, największy wzrost odnotowali mieszkańcy osiedla Kopernika, ulicy Lwowskiej 36 i 37 oraz ulicy Poprzecznej. Na przykład w jednym z takich bloków rachunek z 32 tysięcy ( rozliczenie z 2018 roku) wzrósł do 39 tysięcy złotych ( rozliczenie z 2019 roku).
Spółdzielnia płaci Termowadowi rachunek za dostarczoną energię do konkretnego budynku (bloku) wyrażoną w GJ, a później dzieli ten rachunek na poszczególne mieszkania w oparciu odczyty z pomierników ciepła zainstalowane w mieszkaniach.
Ostatecznie wychodzi więc na to, że tak zwane "oszczędzanie" niewiele daje. Ciepło, które zostaje w pomieszczeniach ciepłowniczych bloku i tak zostaje rozliczone na wszystkich mieszkańców.
Warto dodać, że mieszkańcy, którzy nie włączają grzejników zimą powodują wyziębienie ścian i powstawanie wilgoci w pomieszczeniach. Dodatkowo "zapewniają" sąsiadom, którzy chcą ocieplać swoje mieszkania zwiększenie kosztów.
Niedoskonałości starych bloków, mimo, że ocieplonych, też dają się we znaki. Odczyty mierników ciepła wykonywane na terenie miasta w czasie ostatniego sezonu grzewczego potwierdzają, że zimno i wilgoć dostają się do mieszkań w blokach poprzez stare kanały kominowe, a także szczeliny w łączeniach płyt stropowych i ścian [zdj. poniżej]. A poszkodowani w ten sposób lokatorzy dogrzewają pomieszczenie licząc się ze zwiększonymi rachunkami za tak zwane "c.o.".
Czyżby ryczałtowy system płacenia za ocieplenie domów wydawał się lepszym rozwiązaniem niż obecne podzielniki?
Dyskusja: